Strefa OMSI

Pełna wersja: Solaris Urbino - czyli polski lider w zagranicznych krajach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Jechałem dzisiaj tym wozem w Białymstoku. Naprawdę fajny pojazd jak i z wyglądu i komfortu jazdy. Ventury chodzą dobrze, ale tak samo jak Rawagi leciutko trzaskają. Ogólnie nic nie trzeszczy np. podczas jazdy po bruku, co najwyżej szyba ale nie słychać jej i wiatrołap z rurką i kasownikiem, gdzie w niektórych wozach z 2010 trzeszczą o wiele bardziej. Do mankamentów można zaliczyć dzwonek ostrzegawczy, zbyt trochę głośny on jest;)
Wezmę łopatę i odkopie nieco:

Solaris (czasami zwany Obsralis) to jest wbrew pozorom dobry producent autobusów KM. Dobre są jak się trafi dobrze na przysłowiowego pana Mirka i przyjadą dobrze poskładane. Wadą wszystkich Solarisów jest to że trzeszczą a plastiki mają między sobą takie przerwy, że jak pojedziemy po wertepach to odnosi się wrażenie jakony miał się rozlecieć. Plusem tej marki jest to że kratownica nie rdzewieje. Każdy Solaris jaki przyjdzie do waszego miasta jest dobry, czuje już, że ktoś się do tego przywali. Zależy to(tak jak wyżej napisałem) od dostawy ale w głównej mierze od serwisu. Dla przykładu Piła i Gorzów Wielkopolski - po Gorzowie jeżdżą SU12III z 2006 roku i są w stanie glebokiej agonii. W Pile SU12III z lat 2007 i 2008 są najlepszymi autobusami w taborze! Żeby za kolorowo nie było to nówki z 2011 są złe od początku. Co do komfortu - kierowcy generalnie narzekają na to że to takie plastikowe i sztywne. Lecz generalnie tragedii nie ma. IV generacja sprawia wrażenie dobrze poskładanej i nareszcie użyto jakiegoś materiału wygłuszajacego silnik :E. Solaris - stosunek ceny do jakości - B. Dobry. Stosunek (III Gen) do innych pojazdów na rynku: 1. Zależy od przewoźnika i 2. Do Citara niestety mu daleko.
Nie wiem, z kąd wyczasnąłeś skąd wytrzasnąłeś tekst, że kratownice nie rdzewieją. Profile rdzewieją i to już po 3 latach w niektórych egzemplarzach i to w takim stopniu, że z otworu technicznego robi się dziura techniczna. Zdarzały się przypadki, że kratownica przy drzwiach nie istniała już po kilku zimach przez co podczas wchodzenia sklejka się uginała, a potem pękała.
Zacznijmy jeden fakt, że szkielet może być zdrowy (tym bardziej skoro ocynkowany), ale pod wpływem wilgoci mogą się łamać deski bądź płyty drewnopodobne które są pod wykładziną. A dziura w podłodze czy dół to nie wyznacznik tego, że kratownica rdzewieje tylko przede wszystkim wychodzi jakość dbania o wóz lub jakość drewna podłogi. Przedstawię bez porównania przykład na solbusie SN11M z 2007 roku - w podłodze od wewnątrz dziury lub dołki, a w tych samych miejscach od strony podwozia szkielet jest nie naruszony. Skoro stal nierdzewna to stal nierdzewna a nie zwykłe profile niczym wzięte ze złomu które dospawywali do jelczy.
Solarisy nie rdzewieją, przynajmniej te umnie. Tj. kratownica nie rdzewieje, ale rurki...:hihi:

U mnie w mieście krąży legenda, że poszycie jest zamontowane na gumę, ale czy to prawda - ni wim:hihi:
No bo poszycie jest albo przykręcane albo klejone.
Z tym, że jak ostatnio pewen solaris (chyba 39x) miał stłuczkę, to mu połowa boku (poszycia właśnie) odeciało.:hihi:
A pasażerom to się coś stało? Na przykładzie, wypadek Sancity M12LF z Lublina - autobus się cały złamał a nikt nie ucierpiał. Kontrolowana strefa zgniotu by siła nie szła na ludzi.
Pasażerowie wyszli z tego cało. Autobus już nie. Swoją drogą był to numer #391. Już został posklejany na nowo i znów jeździ.
A co to znaczy te "pst" przy zatrzymywaniu?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Przekierowanie