Od jakiegoś czasu niektóre mapki (nie ma zasady która kiedy i gdzie) przy optymalnej wydajności pokazywanej przez grę (np. 25 FPSów i 500MB wczytywanych tekstur) mapa zaczyna nagle lagować i chodzić tak, jak gdybym miał jakieś 15 FPSów, a jest ich dużo więcej. W czym problem? Może w ustawieniach? Choć nie były zmieniane od dawien dawna jak było jeszcze wszystko okej.
Tu screen z parametrami z momentu, kiedy OMSI zaczęło lagować:
Tutaj moje ustawienia grafiki w OMSI:
A tutaj parametry mojego słonia
Pozdrawiam cieplutko
Zacząłbym od zmniejszenia głębi szczegółowości, oraz w polach automatyczne zmniejszenie jakości odbić i auto zmiany widoczności segmentów mapy powpisywał wszędzie zera.
Niestety to spotęgowało tylko opisywane zjawisko
Temperatury proca i grafiki w trakcie gry w normie? W logu errorów nie ma?
Temperatura w normie, błędów w logfile brak. Dziś ścinało mi nawet na Pradze, gdzie pokazywały się średnio 55FPSy.
Edit. Dodam jeszcze, że po wyjściu z okna OMSi i powróceniu do niego wszystko na chwile wraca do normy. OMSIowa patologia...
A w tle nie pracuje ci żaden obciążający proces?
Nie, wszystko juz próbowałem wyłączać i nadal tak jest. A zaczęło się od wtedy, gdy nagrałem ten najnowszy filmik z przejazdu po mojej mapie, wcześniej nie było żadnego problemu.
Dysk twardy mieli i w tych momentach są ściny. Skoro nie zmieniałeś ustawień gry, to tym bardziej wskazuje, że przyczyna leży poza nią. Z czasem dysk jest coraz bardziej zasyfiony, czas dostępu się wydłuża i nie pomagają defragmentacje, czyszczenia rejestru itd.
I jak zaradzić w takim przypadku?