Strefa OMSI

Pełna wersja: Jak nie powinno się zakładać vFirmy.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam.
W tym wątku chciałem się odnieść do pewnego wydarzenia, jakie miało miejsce 1.07.2017 roku. Chodzi mi o sprawę pewnej vFirmy, która tego właśnie dnia wznowiła dość hucznie swoją działalność, reklamując ten fakt na grupach tematycznych na Facebooku oraz na livestreamach. I wszystko było by cacy, gdyby nie swoista hipokryzja zarządu tejże spółki.

Na jednym ze streamów przed otwarciem jeden z widzów poruszył kwestie praw autorskich modów wykonanych dla tej firemki. "Prezes" wtedy poinformował, że każdy "wyciek" modyfikacji zostanie zgłoszony odpowiednim służbom, a sprawcy tego procederu mogą spodziewać się pisma z sądu. I wszystko było by okej, gdyby nie jeden fakt

FIRMA ZŁAMAŁA PRAWA AUTORSKIE CO NAJMNIEJ TRZECH TWÓRCÓW DODATKÓW.

W taborze tej spółki znalazły się zmodyfikowane pojazdy Solaris Urbino bazujące na Mega Packu Crahera oraz Mercedesy Citaro Facelift. Jeśli chodzi o pierwszy z tych modów - został on zuploadowany w całości, co narusza klauzulę znajdującą się pod tymi pojazdami w pobieralni. Sprawa drugiej paczki pojazdów jest jeszcze bardziej kuriozalna. Helvete, autor Faceliftów nie wydał zgody na ich użycie w tej vFirmie, a ta mimo to ich używa, pomimo zakazu widniejącego w readme. W Jelczach 120 M też widnieje klauzula zakazująca ich użytku w tego typu przedsięwzięciach bez zgody autora.


I tu zachodzi pytanie - czy straszenie ludzi prawami autorskimi jest etyczne w sytuacji, gdy samemu jest się z nimi na bakier? Czy tak powinna działać vFirma, która kreuje swój wizerunek jako poważna spółka działająca jak w prawdziwości? Czy nie można było tych spraw uregulować jeszcze przed startem firmy?

Zachęcam do dyskusji.
Gra w autobusy serious bussines, grożenie sądem za wyniesienie jakichś modzików xD
Przemilczmy sam fakt funkcjonowania vfirmy, ale jeśli ktoś chce już się w to bawić to powinien wszystko uzgodnić z twórcami dodatków albo udostępnić modyfikacje w całym internecie. Prawda jest taka, że jakiekolwiek zgłoszenie na policję zostanie po prostu wyśmiane, więc to po prostu głupie i nie mające szans na zrealizowanie groźby. Zachowanie zarządu vfirmy po prostu żałosne.
Niech się dzieje.
[Obrazek: giphy.gif]
/
ciach
/

Zapraszam do oglądania ich live-ów bo już parę razy tłumaczyli że zgodę otrzymali od wszystkich autorów i nie rozumiem po co wszczynasz gównoburzę
Gówno otrzymali, a nie zgodę, aktualnie mają przyzwolenie kerszera i nic więcej kolego.
Nie cytujemy całych postów, zwłaszcza pierwszego.
(02.07.2017 22:08)TADEO napisał(a): [ -> ]/
ciach
/

Zapraszam do oglądania ich live-ów bo już parę razy tłumaczyli że zgodę otrzymali od wszystkich autorów i nie rozumiem po co wszczynasz gównoburzę

Yhm, ta. Rozmawiałem dzisiaj z Craherem i był wściekły na nich, jak nigdy.:) Coś kolego i ty mijasz się z prawdą:)
Rozumiem, że teraz za to będziecie ich ścigać prawnie? xD
Więc sprawa wygląda tak:
Skontaktowałem się z nimi w okolicach godziny 22. Sam prezes był przekonany, że są wszystkie zgody lub nie są potrzebne zgodnie z zapewnieniem ich "dyrektora do spraw technicznych" jakim jest Smoke znany z naszego forum.
Osobiście udzieliłem zgody na reupload mojego moda ale na pewnych warunkach.
Na streamie który był prowadzony nawiązała się dyskusja na ten temat i prezes przekonywał by autorzy sami się zgaszali w sprawie praw autorskich. Zaproponowałem, że w takim razie mogę jakieś namiary do osób zamieszanych w sprawę dać żeby sam prezes nawiązał kontakt z autorami skoro osoba za to odpowiedzialna (smoke) skłamał. Poczekamy na rozwinięcie się sprawy i sprostowania.
Dodajmy też to, że osoba prowadząca livestrema prosiła autorów o kontakt z nimi na Facebooku. Wydaje mi się, że to vFirma powinna pisać pierwsza do autora, a nie na odwrót. Tłumaczenie się tej osoby, że nie wie kto jest autorem poszczególnego modelu jest żenujące.
Kpiną jest to, że zarząd vZTM żąda od autorów aby sami (!) się zgłaszali po udzielenie przez nich samych zgody vfirmie.
Brzmi absurdalnie, ale takie jest oficjalne ich stanowisko przedstawione na streamie. Gość prowadzący streama o niczym nie wiedział i sie w ogole nie zajmuje "sprawami technicznymi", więc ok, niech będzie.

Najlepsze jest jednak to, że na streamie obecny jest także "dyrektor główny", który nic na ten temat nie mówi, choć "dyrektor ds. technicznych" jest jego bezpośrednim podwładnym (XD). Po prostu uważa, że to nie jego sprawa, tylko tego od spraw technicznych. Więc jakakolwiek hierarchia istnieje tam w teorii, bo osoba, która teoretycznie powinna sprawować nadzór nad osobą niżej w hierarchii tego po prostu nie robi, twierdząc że co go tam to obchodzi xD
>hierarchia
>zarządzanie ludźmi
>jakieś stosowanie się do odgórnie narzuconych planów, błaganie o urlop
>vFirmy
w gierce o jeżdżeniu autobusem wzium
[Obrazek: 1sf1ifxr.vichan.png]
Stron: 1 2
Przekierowanie