22.10.2017, 15:45
Witam,
W końcu znalazłem czas aby ściągnąć sobie grę, którą grube miesiące obserwowałem na youtubowych gameplay'ach i jest! Oczywiście trafiłem na tutejsze forum jako najlepiej zorganizowane i posiadające ogromną bazę zasobów i wiedzy w języku polskim.
Kit z tym, że straciłem chyba 20 minut aby założyć sobie konto przez bzdurnie skonstruowane pytania a odpowiedź na nie nie do końca musiała być jednoznaczna.
Kit z tym, że aby ściągnąć cokolwiek trzeba uruchomić maszynę losującą i trafić w odpowiedni przycisk, rozszyfrować instrukcje w języku niemieckim zapewne tylko po to, aby trochę więcej mamony z reklam wygenerować.
Po tych 50 minutach spędzonych przy rozgryzaniu jak tu się w ogóle zabrać do tego aby przejechać Jelczem po ulubionej trasie w Wałbrzychu zupełnie straciłem chęci na to.
To jak traktuje się tutaj użytkownika przypominają mi czasy internetu jakieś 15-20 lat temu, gdzie odwiedzający był rzadko widywany, zapewne był oszustem, więc przy okazji trzeba go było wycyckać na tępych reklamach Google Adsense.
Gratuluję metalności i żegnam.
PS. Na niemieckiej stronie wszystko poszło gładko i przyjemnie w kilka minut.
W końcu znalazłem czas aby ściągnąć sobie grę, którą grube miesiące obserwowałem na youtubowych gameplay'ach i jest! Oczywiście trafiłem na tutejsze forum jako najlepiej zorganizowane i posiadające ogromną bazę zasobów i wiedzy w języku polskim.
Kit z tym, że straciłem chyba 20 minut aby założyć sobie konto przez bzdurnie skonstruowane pytania a odpowiedź na nie nie do końca musiała być jednoznaczna.
Kit z tym, że aby ściągnąć cokolwiek trzeba uruchomić maszynę losującą i trafić w odpowiedni przycisk, rozszyfrować instrukcje w języku niemieckim zapewne tylko po to, aby trochę więcej mamony z reklam wygenerować.
Po tych 50 minutach spędzonych przy rozgryzaniu jak tu się w ogóle zabrać do tego aby przejechać Jelczem po ulubionej trasie w Wałbrzychu zupełnie straciłem chęci na to.
To jak traktuje się tutaj użytkownika przypominają mi czasy internetu jakieś 15-20 lat temu, gdzie odwiedzający był rzadko widywany, zapewne był oszustem, więc przy okazji trzeba go było wycyckać na tępych reklamach Google Adsense.
Gratuluję metalności i żegnam.
PS. Na niemieckiej stronie wszystko poszło gładko i przyjemnie w kilka minut.