W symulatorze (o ile można to tak nazwać) jazdy samochodem o tragicznej fizyce przejechałem po świetnie odwzorowanym centrum Krakowa. Jeździ się nienajlepiej (z naciskiem na "źle"), ale po tygodniu da się przyzwyczaić.
Taki trochę pirat drogewy.
Trasa:
Od Placu Matejki, do przystanku Dworzec Główny Zachód dla linii 132.