Moje telefony + ich historia:
1. Sony Ericsson K750i - Pseudonim "Kiełbasa", trzymanie go w plecaku razem z kanapkami spowodowało zmianę zapachu obudowy
. Upadał setki razy, raz został zalany ale wrócił do świata żywych rok później, w niewyjaśnionych okolicznościach. Na dzień dzisiejszy, leży w szafie rozebrany na części. Przetrwał łącznie 8 lat (dwuletnia używka + 6 lat używania przeze mnie).
2. Sony Ericsson K800i - Również często ulegał upadkom ale nadal jest w niezłym stanie. Niestety nie mogę go odpalić, bo mam dziwny problem z baterią (trochę "przytyła" i nie mieści się w telefonie
). Również dwuletnia używka, ja mam go 5 lat.
3. Sony Ericsson J10i2 Elm - Najlepszy z klawiszowych telefonów (i najmniej wytrzymały) jakie kiedykolwiek posiadałem. To powiedzenie, w pełni odzwierciedla sytuację, w jakiej go nabyłem - znalezione nie kradzione
. Leży u mnie 4 lata, niestety wyświetlacz pęknięty od roku.
4. Nokia 500 - Mój pierwszy smartfon, używany przez 2 lata ale nadal jest w idealnym stanie. Mogłem się nim nacieszyć tylko 4 miesiące, ponieważ podczas grzebania w ustawieniach bezpieczeństwa, zablokowałem go na stałe. I tak leży do dziś. Myślę nad oddaniem go do serwisu.
5. Prestigio MultiPhone 3540DUO - Nie ma się co śmiać, ten telefon jest lepszy niż niejedno urządzenie tego typu, które jest droższe. System chodzi idealnie, nie to co w Xperii E (droższej o bodajże 150 zł, oczywiście ja uwzględniam ceny "nówek" - na Alledrogo każdy może kupić używkę i potem żałować). Używałem go rok, niestety coś się stało z wyświetlaczem.
6. LG L7 II - Mój obecny smartfon, całkiem fajny
. Idealnie nadaje się do nagrywania filmików na YT - płynny obraz i dobra jakość mikrofonów (nie przejęzyczyłem się, są w nim dwa).