Dziś około 18.20 przy Metrze Politechnika, stał pusty (jakieś co najmniej 10 minut) na światłach awaryjnych ogórek. Kremowo-czerwony z tablicą "Wycieczka". Jak odjeżdżałam z przystanku to on jeszcze dalej tam stał.
"Kremowo-czerwony z tablicą "Wycieczka"". Wycieczki dla turystów oraz gości. Raz przy Pl. Na Rozdrożu widziałem z #1983 drugiego ogórka chyba od Stalko. Akurat wtedy nie wychodzili turyści tylko jacyś biznesmeni
(18.09.2017 19:33)Allison napisał(a): [ -> ]"Kremowo-czerwony z tablicą "Wycieczka"". Wycieczki dla turystów oraz gości. Raz przy Pl. Na Rozdrożu widziałem z #1983 drugiego ogórka chyba od Stalko. Akurat wtedy nie wychodzili turyści tylko jacyś biznesmeni
Właśnie dlatego pytam że nie było żadnych turystów ani kierowcy. Ot stał tak sobie pusty na światłach awaryjnych.
(18.09.2017 21:48)mati555 napisał(a): [ -> ]Pewnie wynajem, a goście poszli coś zwiedzać albo coś podobnego
W sumie... choć co takiego można zwiedzać przy metrze Politechnika?
No chyba że jakaś organizacja wynajęła na Polibudzie salę na wykład/imprezę/cokolwiek i do tego wynajęła ogórka dla dowozu. To możliwe, ale całość i tak brzmi dziwnie
Wczoraj zobaczyłem, że na 104 jeżdżą Solarisy Urbino 10 z serii #10xx. (Wcześniej ich tu nie było, bo to tę linię obsługuje Stalowa.)
Jako, że takowym nigdy nie miałem okazji jechać, postanowiłem, że dzisiaj będzie ten pierwszy raz. Wyruszyłem w drogę na pętlę i... zastałem MANa NM223.3.
Od kierowcy dowiedziałem się, że niektóre S U10 z Kleszczowej przywędrują na Stalową, a zgodnie z planem do końca miesiąca pozostałe NM223.3 znikną z ulic. Dlaczego nie było Solarisów, się nie dowiedziałem.
Tak w skrócie:
Najprawdopodobniej w najbliższym czasie wszystkie MANy NM223.3 znikną z ulic Warszawy.
Kierowca sugerował, żeby robić zdjęcia, póki jeszcze są.
Niestety dzień 27.10.2017 był ostatnim dniem kursowania owych MANów NM223.3 po Warszawie . Obecnie bez numerów przywędrowały na sklep na CWSie i stoją na sprzedaż, choć myślę, że jak się MZA trochę ogarnie to może jednego jako zabytek zostawi... Pewien jednak nie jestem, a szkoda, bo to były zacne sprzęty mimo stopnia zajeżdżenia przez kierowców
(30.10.2017 12:56)jakubbialek2 napisał(a): [ -> ]choć myślę, że jak się MZA trochę ogarnie to może jednego jako zabytek zostawi... Pewien jednak nie jestem, a szkoda, bo to były zacne sprzęty mimo stopnia zajeżdżenia przez kierowców
Coś wątpię że zostawią. Mniejsze maszyny zawsze łatwiej sprzedać niż przegubowca, jest większy popyt u miasteczek i gmin "drugorzutowych" że tak się wyrażę.
Ani jeden NM223 nie zostanie na zabytek. Czemu?
1. Są na nie chętni.
2. Taki zabytek to są koszty.
3. Jak miałby być takim "zabytkiem" jak Neoplan N4020td czy M181M to ja dziękuję za taki zabytek, już lepiej aby spędził emeryturę w jakimś małym miasteczku. Zresztą, te sprzedane do małych miasteczek się praktycznie w ogóle nie psują niż gdy jeździły w stolicy - tam mają zupełnie inne warunki jazdy.