Strefa OMSI

Pełna wersja: Samoczynne wyłączanie się komputera podczas instalacji systemu Windows 10
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć i czołem.

Mój niespełna roczny komputer jakiś czas temu zaczął miewać problemy z rozruchem. Początkowo były to okazjonalne zwiechy na bootloaderze, po restarcie system wstawał normalnie. Z czasem jednak problem narastał, doszło do tego, że Windowsa nie da się uruchomić.

Pomijając wszystkie wulgaryzmy towarzyszące próbom przywrócenia sprzętu do używalności przytoczę orientacyjny bieg wydarzeń:
1. Udało mi się bez problemu uruchomić z pendrive Ubuntu, które posłużyło mi do przerzucenia wszystkich danych na dysk przenośny.
2. Zadowolony ze swojej przedsiębiorczości rozpocząłem instalację Windowsa 10 od nowa.
3. Wszystko było cacy do pewnego momentu, podczas konfiguracji, tj. mniej więcej na etapie ustalania pinu sprzęt się radośnie wyłączył, ja za to zbaraniałem.
4. Instalację powtarzałem bezskutecznie, próbowałem formatować i usuwać partycje, zaktualizowałem BIOS, w końcu przez konsolę wyczyściłem cały dysk, na chwilę przebudowałem nawet GPT na MBR.

Nie pomogło kompletnie nic, jeszcze chwila a tego śmiecia za okno wyrzucę. Zauważyłem, że instalacja przerwana zostaje nie w konkretnym jej punkcie a po konkretnym czasie, raz zdążyłem nawet dojść do synchronizacji z Androidem. Nie mam absolutnie żadnego pomysłu, wyszukiwarka Google podobnie jak ja nie rozumie mojego problemu. Proszę o pomoc, tęsknię za grą autobusy.

Płyta główna: ASUS PRIME B450-PLUS
Procesor: Ryzen 7 2700X
Grafika: RX5600XT
Na pierwszy rzut oka problemów może być kilka. Po pierwsze zasilacz, nie napisałeś jaki masz. Być może jest to jakaś feralna jednostka i po krótkim czasie pracy traci swoje napięcia na liniach 12V czy 5V i komputer się wyłącza. Sprawdź go sobie jakimś miernikiem, czy wartości na tych liniach są w normie. Na necie znajdziesz poradniki jak to zrobić. Wystarczy zwykły miernik. Jeżeli nie to, to możesz sprawdzić chłodzenie, być może się wyłącza z powodu temperatur. Sprawdź(jeżeli masz taką możliwość w BIOS) temperatury procka, niech komputer pochodzi dłuższą chwilkę w biosie i zobaczysz jak się zachowują temperatury. Być może wymiana pasty termoprzewodzącej coś pomoże. Możesz jeszcze spróbować sprawdzić RAM, nie wiem w ilu masz kościach pamięć, ale jak w dwóch to sprawdzić np. na jednej, czy dzieje się to samo.
Problemów z zasilaczem jako takich być raczej nie powinno, nie jestem co prawda w stanie sprawdzić chwilowo dokładnie jaki to model, ale ufam, że tęgie głowy z x-komu zainstalowały tam coś jakkolwiek akceptowalnego. Odpaliłem BIOSa na 4h i z obserwacji wynika, że wszystko jest absolutnie w normie. Temperatury i napięcie są stabilne, obie kości RAMu są poprawnie wykrywane.
Po pierwsze zasilacz: otworzyć obudowę i najlepiej pokazać zdjęcie co tam się gnieździ. To tak na początek, jeżeli pada Ci komputer bez przyczyny. Jak się boisz go testować, to zmień na inny ( o podobnych parametrach, albo lepszych ) i próbuj robić dokładnie to samo.
Dwa: piszesz o zawieszeniach bootloadera - to może być już bolączka niedomagającego dysku twardego, np. fizyczne bad sektory, uszkodzenia talerzy, niepoprawnie działająca głowica.
Trzy: zrób MEMTEST pamięci RAM, aplikacje do bootowania takiej pierdółki z pena są dostępne w sieci. Chociaż marne szanse by z wadliwej pamięci gasł komputer, prędzej by sypał błędami jak najęty. Jeżeli masz dwie kości, wyjmij jedną, działaj i obserwuj. Możesz je również zamienić miejscami.

(30.08.2021 19:09)Tymek napisał(a): [ -> ]Odpaliłem BIOSa na 4h i z obserwacji wynika, że wszystko jest absolutnie w normie. Temperatury i napięcie są stabilne, obie kości RAMu są poprawnie wykrywane.

Ale bez takich. BIOS Ci nie powie, że wszystko jest na 100% w normie, z terminologii jest to program na płycie głównej, który jest "startem" dla wszystkich podzespołów.
Przekierowanie