Strefa OMSI

Pełna wersja: Czego słucha społeczność?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Podczas bardzo długiego przewijania tematów w tymże dziale doszedłem do zaskakującego wniosku - w Pogaduszkach jeszcze nie stworzono wątku o temacie czysto muzycznym, albo ja za krótko żyje na tym świecie. No cóż, pora to i owo zacząć.

Zasady są bardzo proste (póki co ode mnie, niechaj wyżej rangą w razie potrzeby wprowadzą zmiany):

1. Do odpowiedzi pod postem wklejamy linki najlepiej do pojedynczych utworów z YouTube czy też Spotify (o ile ktoś ma). Mile widziane są też gotowe playlisty.
2. Warto zaznaczyć, że lepiej nie wklejać piosenek czy też albumów uważanych za "mało grzeczne". Nie chodzi tu o gusta, zreszta tłumaczyć tego nie trzeba.
3. Najlepiej wklejać maksimum trzy załączniki, nie więcej.
4. Mile widziane są też osobiste komentarze do Waszej muzyki, aczkolwiek nikt do tego nie zmusza;)

Ode mnie wlatuje bicik przesłuchiwany w trakcie wyżej wspomnianego przeglądania działu:




+ bonus w postaci muzyki podczas tworzenia tego postu;)




Informacja do Ekipy Forum - gdyby takowy wątek już istniał, bez względu na wszystko proszę o wydzielenie tego tematu oraz wręczenie odpowiednich procentów. No niestety, nie jestem w stanie ogarniac rzeczywistości 24/7, al konsekwencje i tak mi się należą.


A tam taki staroć ostatnio mi się przypomniał.Z czasów jak na MTV jeszcze była muzyka.

Blank & Jones - DJ Culture






dzisiejszy bicik tramwajowy

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka




u mnie nadal bez zmian, aczkolwiek planuję w kolejnym tygodniu zmienić wykonawcę

Wysłane z mojego SM-A326B przy użyciu Tapatalka


Trochę szkoda, że ten temat nie uzyskał chociażby przeciętnej popularności na forum. No ale cóż, zdarza się, nic na to nie poradzę:pali:

Pozwolę odkurzyć co nieco ten wątek poprzez osobiste muzyczne podsumowanie tego miesiąca. Prywatny cytat sprzed kilku lat, powiedziany kiedyś gdzieś - może i jesteś uważany przez większość społeczności miłośników komunikacji za idiotę oraz atencjusza, ale twojego gustu muzycznego nie da się podrobić. Nadal nie wiem, czy to prawda.

Podsumowanie, czyli w zasadzie tenże post, podzieliłem na kilka części.

Część pierwsza - rock.

Ogromnym dla mnie zaskoczeniem jest obecnie to, że zamiast w częściej uczęszczany przeze mnie new wave/new romantic zacząłem mozolnie zbaczać w kierunku mocniejszego i trudniejszego rocka. Wedle statystyk sprzed kilku tygodni, w moich słuchawkach najczęściej gości soft rock, rock klasyczny i (o dziwo!) progresywny. Dla mnie to dość spore zdziwienie.

Mój "rock" na tę chwilę (według statystyk ze Spotify, bo samemu ciężko mi to ogarnąć:hihi:) przedstawiają zespoły takie jak: Genesis, TOTO, Joy Division oraz New Order. Spośród solowych wykonawców w moich słuchawkach schronienie znaleźli również Peter Gabriel, David Bowie oraz Phil Collins.

W zasadzie spośród tego wszystkiego pozwolę sobie wyróżnić tylko pięć ulubionych utworów spośród wyżej przedstawionych przeze mnie wykonawców, mianowicie: Signal To Noise Petera Gabriela jako hołd dla pakistańskiego wykonawcy qawwali Nusrata Fateha Aliego Khana; Supper's Ready, trwającą około 23 minuty suitę rockową w wykonaniu Genesis (jeszcze z Peterem Gabrielem); Love Will Tear Us Apart wydany po samobójczej śmierci wokalisty Joy Division, Iana Curtisa; Dancing With The Moonlit Knight ponownie starego Genesis; na końcu Throwing It All Away, ale w wykonaniu nowego Genesis, czyli po przejęciu pałeczki, a raczej głosu, przez Phila Collinsa.

Tak szczerze? Tego jest więcej. Ale nie jestem w stanie rozpisać wszystkiego w jednym poście, no tak po prostu wyszło. ¯\_(ツ)_/¯

Część druga - pop, new wave/romantic.
Jak powszechnie wiadomo, nie ma to jak posłuchanie piosenek o miłości, głaskaniu, przytulaniu, rozwodach i rozstaniach. O ile nigdy nie zrozumiem mody na wszelkie piosenki o teges śmeges cimcirimci fi fą fą, tak uważam, że jednak new wave z new romantic reprezentują w sumie najfajniejszy typ muzyki zeszłej dekady.

W tym przypadku najmocniejszą pozycję utrzymują: Depeche Mode, Spandau Ballet, Phil Collins (ponownie:P), jak również Pet Shop Boys, New Order, Kraftwerk oraz Tears For Fears. Nie jest to jednak tak silna pozycja, jak w przypadku rocka, ale jednak jest.

Pozwolę sobie wyróżnić znowu pięć utworów: Against All Ods Phila Collinsa; Shout Tears For Fears; True oraz Gold od Spandau Ballet.

Również jest tego jeszcze więcej, ale też nie mam siły tego przedstawiać :E

Część trzecia i ostatnia - metal.
Tutaj wyjątek - jedynym metalowym zespołem goszczącym w moich słuchawkach jest Iron Maiden. Spośród wszystkich możliwych utworów wyróżnię jedynie trzy: Fear of the Dark, Run to the Hills oraz Senjutsu. No nie powiem, ciężka muzyka, trudne teksty, które nie raz musiałem analizować z pomocą Tekstowa zamiast samemu wyróżniać pojedyncze słowa/zdania. Ale z drugiej strony nie jestem typowym metalowcem z długimi włosami i ubranym na czarno, więc traktuję to raczej jako urozmaicenie, uzupełnienie obecnie słuchanej przeze mnie muzyki.

W dość dużym skrócie - typowo współczesnej muzyki nie słucham. O ile jest to błogosławieństwo dla części moich znajomych urodzonych przed 2000 rokiem, tak wśród rówieśników w mojej szkole jest naprawdę ciężko. No ale cóż, psy szczekają, a karawana idzie dalej - może w bliżej nieokreślonej nastąpi przełom w znajomościach muzycznych, czego nie podejrzewam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
¡Dime Sofía! Chyba klasyk.
https://youtu.be/qaZ0oAh4evU
Stron: 1 2
Przekierowanie