19.12.2016, 15:05
Powinieneś podzielić te telefony na dwie grupy - osobno 1-4, a osobno 5 - ze względu na system operacyjny. iOS to zupełnie inna bajka niż Android. I znajdzie się pewnie równie wielu zwolenników Androida, co iOS-a - ci którzy używają jednego będą psy wieszali na drugim, a wychwalali swój - i odwrotnie. Tak było kiedyś, bardzo dawno temu (gdy zaczęły upowszechniać się pierwsze telefony komórkowe w standardzie GSM), pomiędzy posiadaczami Nokii a Ericssonów. A jeszcze wcześniej między posiadaczami Commodore i Atari - czyli można by rzec, że od zarania dziejów
Wracając do tematu - ja jestem akurat posiadaczem iPhone'a (od niedawna właśnie SE, wcześniej 3G, 4 i 5) - i wiem, że za nic nie chciałbym zamienić go na cokolwiek innego z Androidem, z którym styczność również miałem, ale mi nie podpasował. I nie jestem żadnym fanem Apple - po prostu strasznie pasuje mi system iOS. Jest napisany pod konkretny sprzęt, więc nie muli, nie wiesza się, nie wywraca itp. (nie pamiętam, czy - przez prawie 9 lat mojego użytkowania iPhone'ów - kiedykolwiek telefon zwiesił mi się tak, żebym musiał go resetować - nie przypominam sobie takiej sytuacji) - wszystko działa płynnie i bezboleśnie. Z drugiej strony są ograniczenia - system jest zamkniętą architekturą, a możliwości konfiguracji są mocno ograniczone w stosunku do Androida (pomijam fakt jailbreak'a - nigdy mnie do tego nie ciągnęło, nie próbowałem, więc nie będę się wypowiadał). Mnie takie rozwiązanie pasuje. Drugie ograniczenie to sklep - aplikacje są zazwyczaj droższe niż ich odpowiedniki na Androida (chociaż często to maksymalnie kilka euro - ale zawsze). Z drugiej strony - są odpowiednio przetestowane, wolne od wirusów (na Androidzie, o którym wspomniałem, po tygodniu ściągnąłem przypadkiem jakiegoś trojana, doczepionego do legalnie ściąganej ze sklepu gry) i zoptymalizowane tak, aby odpowiednio działały na danym modelu telefonu (coś jak gry na konsolę). I to również mi pasuje - nie ściągam wszystkiego na potęgę, pobieram tylko to, co naprawdę jest mi potrzebne - i jestem w stanie za coś naprawdę dobrego zapłacić tych kilka euro. Jednak oczywiście nie każdy musi mieć takie podejście jak ja. Wybór należy do Ciebie.
A tak w ogóle - to mógłbyś już coś wybrać, bo ten temat zaczyna trącić jednym wielkim spamem, a ja się zastanawiam, czy sobie przypadkiem nie robisz ze wszystkich tu komentujących przysłowiowych jaj
Wracając do tematu - ja jestem akurat posiadaczem iPhone'a (od niedawna właśnie SE, wcześniej 3G, 4 i 5) - i wiem, że za nic nie chciałbym zamienić go na cokolwiek innego z Androidem, z którym styczność również miałem, ale mi nie podpasował. I nie jestem żadnym fanem Apple - po prostu strasznie pasuje mi system iOS. Jest napisany pod konkretny sprzęt, więc nie muli, nie wiesza się, nie wywraca itp. (nie pamiętam, czy - przez prawie 9 lat mojego użytkowania iPhone'ów - kiedykolwiek telefon zwiesił mi się tak, żebym musiał go resetować - nie przypominam sobie takiej sytuacji) - wszystko działa płynnie i bezboleśnie. Z drugiej strony są ograniczenia - system jest zamkniętą architekturą, a możliwości konfiguracji są mocno ograniczone w stosunku do Androida (pomijam fakt jailbreak'a - nigdy mnie do tego nie ciągnęło, nie próbowałem, więc nie będę się wypowiadał). Mnie takie rozwiązanie pasuje. Drugie ograniczenie to sklep - aplikacje są zazwyczaj droższe niż ich odpowiedniki na Androida (chociaż często to maksymalnie kilka euro - ale zawsze). Z drugiej strony - są odpowiednio przetestowane, wolne od wirusów (na Androidzie, o którym wspomniałem, po tygodniu ściągnąłem przypadkiem jakiegoś trojana, doczepionego do legalnie ściąganej ze sklepu gry) i zoptymalizowane tak, aby odpowiednio działały na danym modelu telefonu (coś jak gry na konsolę). I to również mi pasuje - nie ściągam wszystkiego na potęgę, pobieram tylko to, co naprawdę jest mi potrzebne - i jestem w stanie za coś naprawdę dobrego zapłacić tych kilka euro. Jednak oczywiście nie każdy musi mieć takie podejście jak ja. Wybór należy do Ciebie.
A tak w ogóle - to mógłbyś już coś wybrać, bo ten temat zaczyna trącić jednym wielkim spamem, a ja się zastanawiam, czy sobie przypadkiem nie robisz ze wszystkich tu komentujących przysłowiowych jaj