Na razie wniosek musi rozpatrzyć sąd gospodarczy, nie ma co gdybać, bo tego co się wydarzy nie wie nikt. Wątpię, żeby jakiś obcy kapitał zechciał się tu wpakować, zwłaszcza, że zakład potrzebuje sporego dofinansowania, a przyszłość z minimalną sprzedażą, jaka pozwoli egzystować fabryce też jest wciąż dalece wątpliwa...