Autosan H9-21 - czyli polska legenda PKS'u | |||
Autosan H9-21 – produkt autobusopodobny autobus turystyczny, używany najczęściej przez PKS-y w całym kraju, a także przez prywatnych pseudoprzewoźnikow najbardziej szanowanych przewoźników. Skasowanie przed końcem świata nierealne.
Charakterystyka - Wspinaczka przy wsiadaniu. - W H9-21 z drzwiami jak z teściową - nie pniesz, to się nie zamkną (a że szyby wylecą to szczegół). - W H9-PKS wiecznie skrzypiące i niedomykające się drzwi. Uszczelki sparciałe. Cena ok.7000 zł, jest używany w PKSach. Obecnie większość H9-21 jest poddawanych operacjom przeszczepów tyłu i przodu które mają na celu zrobić z nich Trampy i Lidery co nie często wychodzi poprawnie. ![]() Liczę na wasze opinie i komentarze dotyczące tego wysłużonego pojazdu. Źródło: Phototrans.eu, Nonsensopedia i własna wiedza. ![]()
Ile się nimi człowiek wyjeździł
![]() Trwała konstrukcja, odpowiednia do większości zastosowań, zastrzeżenia mam tylko do malutkich przesuwanych okien w większości H9 (wersja na fotce u góry jest o wiele lepsza, a wersja egipska z oknami od PR110M rozwala system ![]() W porównaniu z wszędobylskimi marszrutkami wóz ten jest ideałem. Na pewno nie zastąpi dalekobieżnego pojazdu wysokopokładowego, ale jako wóz lokalny (na trasy do 100-120 km) wystarczy. ![]() Jeszcze jedna zaleta - H9 została kiedyś poddana symulacji dachowania i jest pod tym względem najbezpieczniejszym autobusem. Wielu osobom znany jest z pewnością wypadek pod Gdańskiem z '94 r. z udziałem H9, jednakże pojazd, który brał tam udział, był podobno przeciążony i to nie jest wina konstrukcji, a nieodpowiedzialności dyspozytora i kierowcy.
"Ми стојимо постојано кано клисурине.
Проклет био издајица своје домовине!"
Wielokrotnie spotykałem się z takimi modyfikacjami. Głupota, no ale skoro komuś się to podoba, to mnie nic do tego (chociaż wolałbym żeby H9 pozostawał H9).
"Ми стојимо постојано кано клисурине.
Проклет био издајица своје домовине!"
Osobiście wolałem H9 niż H10 - co prawda wolę inny typ autobusów podmiejskich, ale H9 jednak mają to coś, co do nich przyciąga. Jest ich pełno w każdym PKSie w każdym zakątku Polski.
![]() ![]() ![]()
Jeszcze raz ja :e
Według mnie H9 to bardzo dobry wóz, ale jeszcze lepszy po odbudowie. Jechałem już może setki razy H9 po odbudowie i zazwyczaj trafiały mi się egzemplarze w dobrym stanie. Miło i wygodnie się nimi podróżuje, poprzez wygodniejsze siedzenia. Pojazd szarpie pszy ruszaniu ale nieczęsto. Uważam też, że jest lepiej "troszkę" wyciszony od Trampa :p Z pozdrowieniami dla eSela :e
To ja się też wypowiem ostatnio PKS Tarnobrzeg zakupił z używki Autosana H9 który fabrycznie miał nowy przód i tył jak i drzwi już nie z klamką od kierowcy wyciągnełem tyle że ma on około 10 lat. Po paru kursach dość przyjemny wóz, dowiedziałem się też że ma on mocniejszy silnik i mniejsze koła w porównaniu do innych.Przyuważylem też że dobrze się rozpędza na prostej drodze.
Dawno tutaj nic nie było, a H9-21 przecież nadal jeżdżą i to niemal w najlepsze. Dawno tą legendą na kołach wprawdzie nie jechałem, ale świetnie pamiętam jeszcze przejażdżki nimi jak jeździły w miejscowym PKSie. H9tki jako autobus lokalny/podmiejski wspominam bardzo dobrze, trochę gorzej sprawa się miała kiedy taką H9 puszczono na linię bardziej miejską co akurat w moim mieście, ale pewnie też i innych mniejszych miasteczkach było praktykowane. Jak to dokładnie wyglądało to już nie pamiętam bo jak to puszczali po mieście to chodziłem do podstawówki, ale na pewno problemem było długie stanie na przystankach i łapanie opóźnień przez słabą wymianę pasażerską z racji wąskiego przejścia i manualnych drzwi. Jako autobus podmiejski gdzie przystanki zdarzają się rzadko jest o wiele lepiej. Najbardziej w pamięć zapadły mi zasłonki po drugiej stronie okna i jasne laminaty między innymi na drzwiach od środka oraz roleta kierowcy często jednolita, ale jeszcze cześciej w zdjęciach i obrazkach ze świętymi albo sportowcami. Fotele pasażerskie były dosyć wygodne, a z miejscem na nogi nie było problemów, więc siedziało mi się wtedy komfortowo. Prędkości dużych nie rozwijał, ale zgodnie z rozkładem na ogół zdążał. Miałem przyjemność jechać zarówno zwykłym w świecie H9-21 jak i po modernizacji, oraz jedynie zmodernizowanym H9-21.41 (czyli tym nowszym z osiami z FON Radomsko) i muszę przyznać, że lepsze wrażenie podczas podróży sprawiał ten drugi za sprawą lepszego przyśpieszenia. Wydawał się on szybszy, bo miał o wiele lepszy zryw, chociaż może to po prostu kwestia egzemplarza. Ten konkretny w każdym razie startował z przystanków, aż miło
![]() BTW Dokładnie 40 lat temu taśmę montażową opuścił 25-tysięczny Autosan serii H9. Poczytać o tym możemy tutaj (Gazeta Sanocka) na stronie 9 i 10 ![]() | |||
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |