Jelcz 120M - popularny polski autobus w komunikacji miejskiej |
Jelcz 120M – autobus powstały na bazie polskiej podróbki francuskiego Berlieta PR100. Seria 12-metrowych, średniopodłogowych autobusów miejskich o trzech dwuskrzydłowych drzwiach o układzie 2-2-2 produkowanych przez zakłady Jelcz w Jelczu-Laskowicach w latach 1992-2007.
![]() Charakterystyka - 120M to PR110 z tylnym wnętrzem wziętym z M11 i innym przodem. - Telepie tak samo jak PR110. - Ponoć mocniejszy silnik, ale skrzynia biegów tak samo krótka. Ostatni Jelcz fabrycznie wyposażony w skajowe siedzenia, choć w ramach modernizacji wymieniane są na wygodniejsze plastiki. Babcie autobusowe nie wejdą tylnymi drzwiami, ale i z pozostałymi będą mieć kłopoty. Pomimo konstrukcji z lat 70. nie chcą się rozlecieć. MZK Jelenia Góra bodaj jako jedyne ma komplet modeli z automatyczną skrzynią biegów, która czyni te wozy bezużytecznymi zimą w górach. Można było do nich wsadzić niemal dowolny silnik (MANa, Mielca, a nawet Volvo). Wyszło kilka generacji, które poza spełnianiem kolejnych unijnych norm spalin i innymi przodami nie różniły się niczym między sobą. Podobnie jak z Ikarusami 280, jest ich w Polsce tyle, że przed końcem świata ich nie zdążymy skasować. Źródło: Nonsensopedia i Wikipedia. Teraz ode mnie: Są to trwałe ( do czasu ) popularne, polskie (!) autobusy które są eksploatowane w wielu komunikacjach miejskich w naszym kraju. U nas do końca 2013 roku wszystkie wysokopodłogowe 120M mają zostać zezłomowane. ![]() Oto już jeden z nich: ![]() Jest to Jelcz 120M który w 2007 roku wyglądał prawie jak nowy (KLIK ). Jest to pierwszy jelcz wycofany w 2012 roku przez PKS Elbląg. On w najbliższym czasie podzieli losy niedawno zezłomowanych wozów m.in #1369 i #90014. A tu kilka filmików z prezentacji wewnętrznej jelczy: Liczę na wasze opinie dotyczące tej rodziny jelczy ![]() ![]()
W Kielcach zostało ich jeszcze 19 sztuk, w tym roku prawdopodobnie pójdą wszystkie z berlietowskim przodem i wklejanymi szybami (#668-676), zostanie ich zatem już tylko 10 sztuk (rocznik 1998 i wklejane wszystkie szyby). A jeszcze rok temu było ich ponad 30, dwa lata temu 45... Jak do tej pory pocięte zostały same kwadraty z wszystkimi szybami na uszczelkę (wszystkie 45 wozów miało manualne skrzynie i mieleckie silniki, #643 przez rok bądź dwa miał automatyczną skrzynię biegów ZF 4 HP 500, ale została wymontowana - na pewno przed moimi narodzinami). Są to świetne, klimatyczne autobusy, do tego ekonomiczne, trwałe, przewiewne i przyjazne dla pasażera. Polskie miasta bez tych wozów, podobnie jak bez PeeRek i lewarkowych Ikarusów, staną się puste, szare, smutne i nudne. Dorastałem, gdy one się starzały, pamiętam ostatnią dostawę, gdy przyjeżdżały: białe, pachnące nowizną i cieszące wszystkie zmysły poza smakiem (niestety nie dało się ich zjeść
![]() Mam nadzieję, że kiedyś powstanie do OMSI porządny model Jelcza 120M, z doskonale odwzorowaną budą, dźwiękami, pulpitem, puszczający kłęby czarnego dymu z rury wydechowej.
"Ми стојимо постојано кано клисурине.
Проклет био издајица своје домовине!"
W moim mieście stanowią "jeszcze" podstawę taboru.
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |