Witam
Trudno powiedzieć żeby to był problem, raczej zjawisko z gatunku "Dafuq?"
Otóż przejechałem się pewnego dnia linią 10N na mapie Bad Kinzau i stoję sobie spokojnie na przystanku "Neuer Markt" z wyłączonym silnikiem. Oglądam model, bawię się różnymi bajerami typu schowki, szyby, klapy itd. Nagle słyszę taki krótki, wysoki dźwięk, jakby tykanie. Coraz szybciej i szybciej, aż stało się to jednym piskiem. Po około 3 sekundach JEBUT! i autobus wystrzelił jak z procy około 300 m w przód (z wyłączonym silnikiem!), a spod klapy silnika zaczęło się kopcić, i to tak solidnie. Daję "napraw", ale nic to nie daje. Patrzę w komputerek (ten na desce rozdzielczej) a tam temperatura 160 stopni! Co więcej, silnik był niezbyt chętny ażeby się schłodzić. Czy to wszystko jest w ogóle możliwe?
Pozdrawiam