Wasze telefony komórkowe |
Tak jak w temacie. Jakie mieliście/macie telefony komórkowe w swoim życiu? Które polecacie a które radzicie omijać szerokim łukiem?
Moje telefony : - Nokia 5200 (2008 - 2010) - LG KU990 (2010 - 2011) - Sony Ericsson Hazel (2011 - 2012) - Sony Xperia X8 (2012 - 2012) - Nokia N8 (2012 - 2013) - Sony Xperia T (2013 - ) Trochę się ich w ostatnim czasie u mnie przewinęło i muszę szczerze powiedzieć, że najbardziej zadowolony byłem z Hazela, 5200 no i obecnej Xperii T. LG KU990 strasznie powolny był, łatwo się ekran rysował, dotyk... przepraszam "dotyk" to jakieś nieporozumienie. Tylko żywotność baterii, solidne wykonanie obudowy i dobry aparat fotograficzny jak na tamte czasy ratowały opinię o nim. Więcej się nie będę rozpisywać, ale z tych wszystkich co wymieniłem to polecam Xperie T i Hazela. N8 też bardzo fajny telefon i według mnie najlepszy z serii N, ale niestety awaryjny. Zapraszam do rozwiewania swoich wątpliwości i opinii ![]()
No ja też się pochwalę trochę.
Pierwszym moim telefonem z czasów wczesnego "gimbazjum" jeszcze był Sagem myX-5. Trudno mi coś o nim powiedzieć. Taka średnio-niska półka wtedy, ale dzwonił, wysyłał esy, miał kolorowy wyświetlacz. Po pół roku w komisie kupiłem w okazji kolejnego Sagema - myX5-2v. Potrafił znacznie więcej, robił fotki, miał gierki (portowane z urządzeń Sony Ericsson, a więc naprawdę było w czym wybierać), lepszy wyświetlacz od poprzednika. Do prawie końca trzeciej klasy gimnazjum zostałem właśnie z nim, a następnie rodzice sprezentowali mi telefon, który najlepiej wspominam ze wszystkich swoich urządzeń - Sony Ericsson K750i. Był po prostu fantastyczny w każdym calu, jak na tamte czasy. Bogate możliwości, dużo fanowskich modyfikacji, obsługa dosłownie wszystkiego, co tylko było wtedy dostępne i oszałamiające zdjęcia. Ten 2-megapikselowy aparacik długo bił wszystkie inne. Jeśli ktoś nie wierzy, proszę bardzo, to moje nieprzerabiane zdjęcia z tego aparatu: http://smartfonik.pl/showthread.php?5227...a92krzycho Posłużył mi niecałe trzy lata. Nic się nie zepsuło, pomimo kilku upadków - wyglądał jak nowy, prócz rys na wyświetlaczu. Bateria nadal trzymała długo... Później przyszedł czas na Sony Ericsson C510 - mocniejszy, z większym wyświetlaczem, ale mniej solidny i ze słabszym aparatem. Flash-motywy i również dużo modyfikacji. Trafiony wybór. Dobrze spisywał się także tylny muzyczny głośnik. Obecnie jestem posiadaczem smartfonu HTC Desire S. Różne to opinie o nim są, ja trafiłem na bardzo dobry model widocznie, bo kompletnie nic się nie dzieje. Nie będę wymieniał specyfikacji, bo jest bardzo łatwo dostępna, ale generalnie trudno mu coś zarzucić. Korzystałem z różnych ROM-ów i wszystkie działały płynnie, bateria trzyma średnio 2 dni przy "normalnym" korzystaniu. Cenię sobie również jego rozmiary - nie jest to pięciocalowa "krowa", która ledwo się mieści w kieszeni. 3,7 cala to idealny rozmiar. Świetny jest także wyświetlacz, powiedziałbym nawet, że lepszy ten Super LCD aniżeli Super AMOLED np. z Galaxy S (a teraz możecie mnie rozszarpać i powiedzieć, że się nie znam). Kiedyś chodziły na nim wszystkie gry i to płynnie, no niestety w erze kilkordzeniowców naturalne jest, że teraz już nie, ale na chwilę obecną nie potrzebuję niczego mocniejszego. Desire S spełnia wszystkie moje zachcianki.
♪ "Nie pytaj mnie, wiem tyle co i ty" ♪
Zanim cokolwiek napiszesz, przeczytaj koniecznie REGULAMIN Jeśli masz problem techniczny, zapoznaj się z ZASADAMI DZIAŁÓW TECHNICZNYCH Jeśli chcesz podzielić się dodatkiem, zapoznaj się z REGULAMINEM DZIAŁU POBIERALNIA
To jak już się tak admin rozpisał to też sobie pozwolę a co.
![]() Sony Xperia T Sony Xperia Z Samsung Galaxy SIII HTC Sensation XL Nokia Lumia 920. Postawiłem na Xperię T z racji tego, że Xperia Z trochę była za droga, a spora dopłata do niej i różnica między T to tylko : Minimalnie większy wyświetlacz, odporność na wodę, kurz itp. i niezauważalnie techniczne parametry. Nie podobał mi się też design Z. Samsung Galaxy SIII odpadł w przedbiegach z racji producenta na którym się wiele razy zawiodłem tak jak moja rodzina, tego AMOLEDa, "plastikowości" do bólu, gorszego aparatu i wyglądu zbyt obłego. HTC Sensation XL odpadł z powodu koloru. Gdyby zrobili czarnego to bym brał i "szarpał nim jak reksio szynkę" ![]() Nokia Lumia 900/920. Wygląda trochę (bez obrazy) pedalsko w niektórych kolorach no i jeszcze raz pełno plastiku. Nigdy nie przejdę na system operacyjny Windows Phone ponieważ jest jeszcze niedopracowany i wygląd menu i obsługa jest nie jest taka fajna. Android narazie królem. Wybór padł na Xperię T. Jestem z niej bardzo zadowolony w 99%. Wyświetlacz 4,55 cala jest dla mnie optymalny. Jedyna wada która mnie wkurza to słaba bateria. Poza tym - świetny telefon (niestety cena też świetna) z dobrym procesorem, porządnym (jak na telefon) aparatem, ergonomią obsługi, przejrzystością menu i niezłym wykonaniem. W końcu wybrał ją sam James Bond ![]()
Pierwszy telefon, jaki miałem, to był Siemens C25, którego dostałem od mamy tuż po jego premierze, latem 1999 roku
![]() Po krótkim czasie zamieniliśmy go na Nokię 3210 (mama wymieniała telefon w abonamencie, ale jej zabrałem) ![]() Kilka miesięcy później kupiłem z kieszonkowego Nokię 3310 (o ile pamiętam w białej obudowie była to 3330) a Nokię 3210 oddałem mamie. ![]() Nokię 3330 mi ukradli (tzw. "dziesiona" dla wtajemniczonych), czasowo zakupiłem Nokię 5110 (o ile pamiętam, w ówczesnej Idei nazywała się 5130) ![]() Po uzbieraniu odpowiedniej ilości kasy zobaczyłem w TV reklamę biznesowego telefonu, Ericsson'a T28s (jeszcze przed fuzją z Sony) Okazało się, że nie mam wystarczających funduszy, więc kupiłem zastępczo tańszą wersję, T10s ![]() Po bardzo krótkim czasie telefon został sprzedany i zastąpiłem go najmodniejszym na rynku i jednym z nielicznych modeli z polifonicznymi dzwonkami Sony CMD-J5 (przed fuzją z Ericsson'em) ![]() Którego bardzo szybko zastąpiłem wersją bez antenki, czyli CMD-J70 ![]() Ten model miałem dość długo, nawet chyba koło roku, niestety nastąpiła kolejna dziesiona, zastępczym telefonem, jaki czasowo kupiłem tym razem była Nokia 3410. Mimo wielu negatywnych opinii, owszem, wygodnie pisze się na niej SMS-y ![]() Po krótkim czasie poszukiwania trafiłem dość tanio największy wypas na rynku, czyli Nokię 3510 w wersji "i", czyli pierwszy telefon z kolorowym ekranem i polifonią. Po niedługim czasie Nokię 3510i zastąpiła dość rzadko spotykana Motorola ROKR E1, która okazała się, mimo braku ergonomii menu, jednym z najlepszych telefonów, jakie miałem. Bardzo mocny głośnik, odtwarzanie MP3, o ile pamiętam radio, naprawdę fajny multimedialny telefon. ![]() Jak znudziła się ta Motorola, to przez 2-3 miesiące przewinęło się kilka modeli, o ile pamiętam, to: ![]() Samsung E720, genialny i poręczny sprzęt ![]() Nokia 7650 (strach to w rękach trzymać, ma się wrażenie, że zaraz się rozpadnie) ![]() Motorola E365 ![]() Nieoficjalnie pierwszy telefon 3G na polskim rynku, NEC E616V (bardzo skomplikowane menu, ciężko cokolwiek znaleźć i jest dość marnej jakości, szczególnie aparat i mechanizm klapki, ponadto ciężki i nieporęczny) Znajomi zaczęli masowo kupować telefony Sony-Ericsson, zrobił się nawet swego rodzaju kult, kto nie miał SE nie był kozak, więc kupiłem, nawet na abonament Sony Ericsson w810i, topowy model i fantastyczny pod każdym względem. Pancerny, ładny, funkcjonalny, kompatybilny ze wszystkim, obecny program do połączenia z komputerem (PC Suite) dawał ogromne możliwości, jeśli chodzi o synchronizację. ![]() Szybko dostrzegłem zalety Sony Ericssonów i potężną przewagę nad innymi producentami, więc jak tylko wyszedł model K800i oferujący matrycę 3.2 MPX z optyką Cybershot oraz ogromny wyświetlacz, natychmiast go kupiłem, chowając w810i do szuflady ![]() Chwilę później C902 ![]() Który niestety się posypał, więc wróciłem do w810i z szuflady. Po długim czasie (w810i mnie nie zawodził, nie miałem potrzeby zmiany) wpadł mi artykuł o telefonie dotykowym z czytnikiem linii papilarnych, oczywiście pomyślałem, że muszę go mieć. Okazał się bardzo delikatny, a zainstalowany na pokładzie WM6.0 zbyt wymagający dla mocy obliczeniowej urządzenia. Model ten to Toshiba G900 ![]() Kupno G900 okazało się niewypałem, więc szybko poszedł do żyda, ale chcąc przetestować WM6.0 na trochę lepszym sprzęcie kupiłem swojego pierwszego smartfona, HTC Diamond. Wbrew pozorom bardzo odporny na wstrząsy, łatwy w modyfikacji oprogramowania, niestety nadal dość wolny. ![]() Kolejnym eksperymentem był Samsung B600 - niewypał, zdjęcia robi fantastyczne, chylę czoła dla trzykrotnego zooma optycznego (!) , ale jakoś nie przypadł mi do gustu. ![]() Następnie poszedłem za modą, kupiłem Samsunga Galaxy S Advance, tego modelu nie da się nie lubić, szybki, płynny, bez zastrzeżeń. ![]() Aktualnie jestem posiadaczem Kombajnu multimedialnego, czyli Pentagrama P430-1 Monster, jest najlepszym telefonem, jaki do tej pory miałem i nie sądze bym prędko go zamienił. ![]()
!NIE POMAGAM NA PW - OD POMOCY JEST FORUM!
PCB: Gigabyte GA-970A-DS3 CPU: AMD FX-8350 @ 8x4.4GHz + Raijintek EreBoss RAM: 8GB RAM DDR3 GPU: Sapphire Radeon RX480 Nitro+ 8GB PSU: Corsair TX850M OS: Windows 10 Pro x64 Zanim cokolwiek napiszesz, przeczytaj koniecznie REGULAMIN Jeśli masz problem techniczny, zapoznaj się z ZASADAMI DZIAŁÓW TECHNICZNYCH Jeśli chcesz podzielić się dodatkiem, zapoznaj się z REGULAMINEM DZIAŁU POBIERALNIA Find me on: fb.me/mattezpl
[align=justify] Moja przygoda z telefonami rozpoczęła się pod koniec podstawówki jak dostałem aparat marki Sagem myX-1. Wtedy to był bardzo wyróżniający się telefon, gdyż miał dzwonki polifoniczne (jako jeden z niewielu), także posiadał kilka gierek typu puzzle.
Kolejny telefon, który u mnie zawitał to Siemens C65.Jednym słowem świetna maszyna. Możliwość modyfikacji wszystkiego, motywy, dzwonki, dźwięk wł/ wył. telefonu i wiele, wiele więcej. Następcą była Nokia 6230i. Co można powiedzieć o tym telefonie. Kolejny z ciekawszych modeli, z całkiem niezłym głośniczkiem, aparatem z możliwością nagrywania filmów video. Szczerze powiedziawszy niektóre zdjęcia wychodziły całkiem przyzwoicie. Sporo gierek można było na nim odpalić, lecz waga 1 aplikacji nie mogła przekraczać 1MB, bo po prostu program instalujący gry ich nie wykrywał ( tak, aplikacje instalowało się przez komputer). Kolejnym telefonem była znów Nokia, ale tym razem model 6300. Różnice miedzy tym modelem, a 6230i nie były wielkie, lecz ten duuży, 2 calowy ekran, 16 milionowy ekran przyciągał spojrzenie każdego. Aparat, który miał 2mpx niestety nie był zbyt ciekawy. Wiele zdjęć było przepełnione szumem, ale za to ostrość była wysoka. Waga instalowanych aplikacji była niestety taka sama jak w poprzednim modelu, lecz można było już je instalować bezpośrednio w telefonie. Pora na kolejny telefon, zgadliście, znów Nokia ![]() Tak, to był mój pierwszy smartfon. Posiadał system Symbian S60v5. Niestety moja opinia na jego temat nie jest zbyt dobra, gdyż ten system nie był szybko, lubił złapać jakąś przymułkę. Jedną z większych zalet był system GPS, który działał bardzo dobrze. Szybko łapał fixa, w dodatku nokia dobrze wspierała ten system, poprzez wydawanie Nokia Maps. Po jakimś czasie zaczęło mi brakować WiFi, więc pora na kolejny telefon. Pora na coś z Androidem, Wifi, aparatem z AF, oraz kilkoma pomniejszymi bajerami. Był to LG Swift (GT-540). Niestety, ale telefon nie posłużył mi zbyt długo, gdyż nie nadawał do korzystania na co dzień. Znów pojawił się ekran oporowy ( w tym przypadku, to raczej wciskany ), lecz o wieeeele gorszy niż w Nokii 5230. W tym telefonie producent postanowił zamontować (tylko) 256 MB RAM, co było bardzo mało, przez co aplikacje lubiły się "killować". Bawiłem się w różne custom ROMY i te inne, ale żaden mi nie przypadł do gustu. W końcu coś musiałem kupić coś solidnego, nie nie, to nie Samsung Solid, lecz inny jego kolega z tej samej stajni- Samsung Galaxy S Advance. Ekran 4 cale, Super Amoled. Bajka dla oczu posiadacza takiego telefonu ( zwłaszcza, że wcześniej miał TFTteki). Procesor 2 rdzenie, sporo RAMu i niezły aparacik. Resztę można dowiedzieć się u wujka Google. ![]()
To ja też się pochwalę.
Najpierw posiadałem starą dobrą Nokię 3310. Potem (jakiś miesiąc po bierzmowaniu - rok 2010) przesiadłem się na Nokię N70, użytkowałem ją przez dobre 2 lata - sprawowała się świetnie. Niestety, dzięki mojej kochanej siostruni telefon umarł śmiercią tragiczną i leży gdzieś w zakamarkach. Zacząłem używać potem SE K550i (notabene świetny telefon, jeśli ktoś nie wymaga od niego kręcenia video, bo może tylko w 176x144), aż do dzisiaj - ten telefon też jest w stanie agonalnym, ponownie dzięki mojej siostrze. Teraz mam K510i i się zastanawiam, czy nie trzymać go w sejfie przeciwatomowym.
"Ми стојимо постојано кано клисурине.
Проклет био издајица своје домовине!"
Wszyscy się rozpisali to i ja też, moim pierwszym telefonem był Sagem... xD Ale za to jaki
![]() Cóż to był za telefon. Dostałem go w 1 klasie podstawówki z troski rodziców. Uwielbiałem na nim komponować melodie, posiadacze starych telefonów wiedzą o co chodzi ![]() ![]() ![]() ![]()
Ho ho, widzę że jesteście tutaj koneserami komórek. No to może i jak coś nabazgrze.
Moj pierwszy telefon to byl Ericsson A1018s Następnie był to kolejny Szwed,Ericsson t28s Bardzo dobrze wspominam ten telefon. Mały, akurat do kieszeni, i miał fikuśną klapke ![]() Następna to Nokia 3310 Potężna maszynka, chyba każdy ją kojaży. Potem mi sie trafiła nieśmiertelna Nokia 8210 w koloże właśnie czerwonym. Prześliczna. Potem mam dziwną czarną dziure, ale z tego co kojaże przeskoczylem do Sony Ericsson w200i Telefon całkiem całkiem, dobry głośnik z którego w przeciwieństwie do gimbazy nie używałem w autobusach, ponieważ stać mnie było na słuchawki za 20zł. To był pierwszy telefon który posiadał aparat. Potęga 0.3mpix była zatrwarzająca jak na tamte czasy dla mnie. Potem przyszła pora na potwora. Sony Ericsson K750i No tak. Ten telefon wygrywał chyba ze wszystkimi innymi w ten czas. Niesamowity aparat, custom ROMy, gry, aplikacje, no marzenie. Nie ma co się nad nim rozwodzić więcej. Kolega powyżej już o nim pisał. Następnie dostałem po bracie SPV M650 Jest to tak naprawde telefon marki HTC ale brandowany w Orange i w europie na SPV. Ciort wie dlaczemu. A więc tak. Był to telefon z Windows Mobile 6.5. Straszne. Powolne. Z Windowsem na pokładzie. Miał jedną zalete. Było nim ekran dotykowy a raczej oporowy. Więc żeby cokolwiek zrobić, wymagało to rysika. Z jednej story fajne, z drugiej katastrofa. Ekran mało precyzyjny, nie rejestrował przyciśnięć. Procesor wolny, mało pamięci, ekran beznadziejny. Nawet custom ROMy mało dawały. Tylko pogorszały sytuacje. Przesiadłem się spowrotem na SE K750. Powitałem go z miłością, jedynie co mi bardzo bardzo brakowało to ekranu dotykowego. Pojawiła się możliwość kupna nowego telefonu. Padło na Sony Ericsson c510 Bardzo udany telefon. Odchudzony k750i z lepszym aparatem, wiecej pamięci, szybszy procek, odświeżony interfejs. Bardzo mi się podobał. Po jakimś znowu czasie kolejna zmiana telefonu, tym razem w komisie wypatrzyłem sobie Szajsung Monte Nie powiem, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Nie dość że był dość szybki, sporo pamięci jak na te typy telefonu, no, i przede wszystkim, miał ekran pojemnościowy. Był fantastycznie niesamowity. Precyzyjny, delikatnie się muskało i od razu odpowiadał, nie trzeba było jakich durnych rysików. Paluch i wio. Następnie mnie zauroczył tym że miał WiFi, aparat 3,2mpix, lecz bez AutoFocusa, co było troche denne, ale do przeżycia. Następnie miał moduł GPS. Co uradowało mnie niezmiernie. Mogłem wkońcu wiedzieć gdzie jestem. Ale i tak postanowiłem go zmienić ![]() Kupiłem następnie pierwszy prawdziwy smartfon Samsung Galaxy Ace Mam go do dziś, Monte poszedł na sprzedaż dla kolegi, też był zadowolony z niego. Wracając do Asa: Android. Coś o czym słyszałem, a nigdy nie doświadczyłem. Teraz mogłem poczuć pełną moc Andka. Gry, programy, programy gry wszystko za darmo albo pół darmo, radio, ekran pojemnościowy który wygląda pięknie i jest pokryty Gorilla Glass, POTĘŻNY aparat 5mpix z AutoFocusem, z diodą LED do podświetlania (czego nie było ani w SE w200i ani w Monte czego nie zdzierżyłem), WiFi, BT, Android (specjalnie powtarzam bo to ważne). Bajka. Minusem były: Mała, wybitnie mała pojemność pamięci wewnętrznej (200MB? Czy to jakiś okrutny żart?), i był dość powolny. Kolejna zmiana ![]() Tym razem powrót do korzeni, i zakupiłem Sony Xperia Tipo Zmieniłem go głównie dla Androida 4.0, który okazał się zbawieniem na bebechów Xperii, która technicznie jest taka sama jak Galaxy Ace. Ten sam procek, układ graficzny. Ogólnie był fajny. Nic więcej nie da się o nim powiedzieć. Brakowało mu AutoFocusa i diody LED. Dostałem prace i postanowiłem że wybule sporo kasy na prawdziwy smartfon. Wybór, dość szybko zresztą, padł na Samsunga Galaxy S II Khem. No tak. Ten telefon ma wszystko co potrzebuje ja. WiFi, Androida 4.1+ 2rdzeniowy procek 1.2GHz, który potrafi pociągnąć niemal każdą gre. Ostatnio sciągnąłem legalnie Carmageddon 1 na Andka, bo rozdawali. Chodzi jak marzenie. Cholernie dużo pamięci wewnętrznej, możliwość dołożenia dużej karty pamięci, prześliczny ekran SuperAMOLED, jak zwykle pojemnościowy ekran, duży zarazem 4,27 cali. I ma to co cenie w telefonach Samsunga już od modelu Monte, wtyczka Jack 3.5 do sluchawek. Nie będę pisał czemu uwielbiam to rozwiązanie, bo nie warto. Każdy się domyśli czemu. No to by chyba było na tyle. Dziękuję za poświęcony czas w czytaniu ![]() |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |