| Autosan H10 |
|
Autosan H10 – seria autobusów miejskich, lokalnych i międzymiastowych klasy midi lub maxi produkowanych w latach 1984-2003, początkowo przez Sanocką Fabrykę
Autobusów, a następnie przez zakłady Autosan S.A. w Sanoku. Seria H10 według pierwotnych założeń była opracowywana w celu zastąpienia starzejącej się rodziny H9, w segmencie międzymiastowych i miejskich autobusów klasy midi. W I połowie lat 80. zmieniono koncepcję rozwoju autobusów nowej generacji, z tego powodu dalsze prace konstrukcyjne kontynuowane były pod kątem wprowadzenia do produkcji podmiejskich i międzymiastowych autobusów klasy maxi o oznaczeniu H10-11 i H10-12, które stanowiły uzupełnienie oferty fabryki, a nie były bezpośrednimi następcami modeli H9-20 i H9-21 . Do idei zastąpienia rodziny Autosan H9, autobusem klasy midi wywodzącym się z serii H10, powrócono dopiero pod koniec lat 80., czego efektem był wprowadzony do produkcji dopiero w 1992 roku model H10-10. Głównie ze względu na znacznie wyższą cenę zakupu Autosana H10-10, w stosunku do autobusów starszej generacji , autobus ten sprzedawany był w mniejszej liczbie egzemplarzy niż H9-20/H9-21 i ostatecznie nie zastąpił tych pojazdów w ofercie. Autosany serii H10 od drugiej połowy lat 90. były stopniowo zastępowane przez nowe modele z rodziny A10 ( Autosan A1010T , Autosan A1012T ) źródło: wikipedia ![]()
Wyjeździłem się nimi, praktycznie wszystkimi możliwymi typami jechałem (poza H10-11.11B, tym z drzwiami w ukł. 1-2-1). Ocena raczej pozytywna, do dzisiejszych standardów brakuje w nich miejsca dla niepełnosprawnych, no i babcie bazarowe będą narzekać na dość wysoko umieszczoną podłogę. Ogrzewanie i wentylacja w większości egzemplarzy działają sprawnie. Zawieszenie w H10-10 i starszych H10-11 pracuje albo bardzo dobrze (gdy jest świeżo po remoncie), albo bardzo źle (nieco po remoncie
). Nowsze "jedenastki" i H10-12 to już bardzo wysoka półka, nawet na dzisiejsze standardy. Najbardziej lubię odmiany z doładowanymi silnikami mieleckimi, aczkolwiek H10-10 z silnikiem Andorii również brzmi bardzo fajnie. Ogólna ocena: 8,5/10.
"Ми стојимо постојано кано клисурине.
Проклет био издајица своје домовине!"
H10 to fajne pojazdy.
Rzadko nimi jeździłem, ale jeszcze nie wyginęły w moim PKS-ie, a raczej w Arrivie. Mają swój klimat - taki inny niż w każdym PKSie. Może i mnie wyzwiecie, ale szczerze Wam powiem, że bardziej wolę inne pojazdy międzymiastowe - takie wygodniejsze i nowocześniejsze. Ale H10 to H10 i życzę im szczerze, żeby pozostały w PKSach jeszcze długo - w końcu kiedyś była to legenda polskiego PKSu.
|
| Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
| 1 gości |

![[Obrazek: 71972199532229830538.png]](https://hostmat.eu/images/71972199532229830538.png)
). Nowsze "jedenastki" i H10-12 to już bardzo wysoka półka, nawet na dzisiejsze standardy. Najbardziej lubię odmiany z doładowanymi silnikami mieleckimi, aczkolwiek H10-10 z silnikiem Andorii również brzmi bardzo fajnie.
Ogólna ocena: 8,5/10.
Rzadko nimi jeździłem, ale jeszcze nie wyginęły w moim PKS-ie, a raczej w Arrivie.