Dysk twardy - ewentualna awaria i kopia zapasowa | ||||||
Witam. Mam pytanie. Co to znaczy że dysk może paść i od czego on może paść i czy wtedy stracę swoje pliki? Można zrobić kopię zapasową jakoś w chmurze aby robiła się na bieżąco?
Generalnie temat rzeka. Dysk może "paść", to prawda. Ogólnie usterki mogą być różne i dodatkowo są zależne od rodzaju dysku - czy jest talerzowy HDD czy półprzewodnikowy SSD.
Talerzowe mają części ruchome, więc padnięcie może oznaczać różne rzeczy np. uszkodzony napęd czy zablokowanie głowicy. W tych przypadkach (dopóki nie uszkodzi się powierzchnia talerzy) dane są do prostego odzyskania w każdym punkcie, który takowym odzyskiwaniem się zajmuje. Gorzej, gdy coś złego dzieje się z samymi talerzami np. następuje degradacja powierzchni magnetycznej. Wtedy im większa taka degradacja tym potencjalnie więcej danych można stracić. W przypadku dużego uszkodzenia talerzy, odzyskanie czegokolwiek może być niemożliwe. Plusem w przypadku tych dysków jest to, że zwykle dają pewne znaki zanim zrobi się bardzo źle (np pojawiają się pojedyncze bad sectory). W przypadku dysków SSD jest trochę inaczej. Taki dysk nie ma ruchomych części i zazwyczaj ich usterki oznaczają problem z danymi. Chyba najczęściej pada kontroler albo same kości pamięci na dysku. Bywają też problemy z firmware. Tutaj trudno generalizować, ale w ogólności trudniej przywraca się dane z takich dysków. Niektórzy producenci dodatkowo stosują wymyślne metody zabezpieczenia danych i może być tak, że niezależnie od usterki, danych przywrócić się przez jakiś czas nie da (dopóki nie powstaje narzędzie, które to jakoś omija). Dyski SSD czasem dają znaki rychłej awarii, ale nierzadko problem pojawia się z dnia na dzień. Przyczyn awarii może być bardzo dużo - czynniki zewnętrzne typu wilgoć, wstrząsy (szczególnie HDD), zbyt wysoka temperatura, ale również wady fabryczne czy naturalne zużycie dysku z czasem. Polecane jest, by oprócz oryginału mieć dwie kopie zapasowe najważniejszych plików na różnych nośnikach czy chmurach. Co do kopii zapasowej w chmurze możesz się zainteresować usługą OneDrive czy Google Drive.
♪ "Nie pytaj mnie, wiem tyle co i ty" ♪
Zanim cokolwiek napiszesz, przeczytaj koniecznie REGULAMIN Jeśli masz problem techniczny, zapoznaj się z ZASADAMI DZIAŁÓW TECHNICZNYCH Jeśli chcesz podzielić się dodatkiem, zapoznaj się z REGULAMINEM DZIAŁU POBIERALNIA
Ja miałem swojego czasu SSD od chyba SanDisk (nie pamiętam dokładnie) gdzie była wada fabryczna, że dysk losowo nie był widziany w biosie. Nie ustaliłem żadnego związku skutkowo - przyczynowego. Po prostu raz bios widział, raz nie. Było tak, że z 4 dni codziennie bios widział, na 5 dzień nie. Trzeba było zrestartować kompa albo wręcz odpiąć i podpiąć kabelek SATA, żeby go znów bios zobaczył. Tak to nic się nie działo. Jak już był widziany wszystko było idealnie. Oddałem na rękojmi po 6 miesiącach. Dostałem nowy z innej serii, którego nawet nie rozpakowałem i sprzedałem bo w międzyczasie kupiłem sobie Cruciala MX. A dodam jeszcze, że długo zwlekałem z reklamacją bo kupiłem w bardzo dobrej cenie i dobrze zrobiłem bo po 6 miesiącach była nowa seria. Zakładam, że już bez tego problemu bo osoba, która go ode mnie kupiła nie zgłosiła żadnych problemów.
A co do dysków HDD to oczywiście kiedyś padały jak muchy ![]() ![]() Tak czy inaczej czy SSD czy HDD ważne dane należy bezwzględnie trzymać na backupach. Chmurom nie ufam i wolę na dyskach zewn. Np mam parę kopii katalogów z całym Omsi ![]()
Mialem 2 lata SSD i też z dnia na dzień padł właśnie z powodu jakiejś rozruchowej częsci. Oczywiscie same dane nieuszkodzone, bo wystarczylo pojsc do informatyka, który skorzystal z jakiegos programu (albo chyba podpiął dysk inną przejsciówka do swojego kompa - znaczy podpial bezprosrednio do środka dysku) i wystarczylo przerzucić to nowy sprawny SSD.
Inny laptopowy żył 2 tygodnie, także z tymi SSD bywa różnie. A w kwestii kopii to warto mieć zewnetrzna talerzówke i One Drive (w pakiecie Office 365). Oprocz wordow itd ma się 1TB na dane, a sam OneDrive może byc stale podpiety do kompa z racji dedykowanego foldera, do ktorego wrzuca się (albo i pobiera) znajdujace sie na serwerach dane.
Jak masz fundusze zainteresuj się chmurą w domu czyli NASem, lepsze niż zewnętrzne usługi
![]()
Udzielam bezpłatnej pomocy na forum, pomoc na PW wyłącznie ODPŁATNIE.
TUF GAMING X570-PLUS + 5800X + RTX3060Ti 12GB + 32GB RAM Dziękuję za 400 punktów reputacji! ![]()
Tak na szybko, ale bez konkretnych danych, bo nie dałem rady uchwycić wszystkiego na bieżąco do dokumentacji problemów, niespodziewając się błędów i zawieszeń. Mianowicie, czy jak są fehlery w miejscach w których do tej pory był spokój (np. przy wyborze autobusu), czy nagłe problemy z mapami (urwanie drogi, niewczytywanie całej mapy mimo kompletu plików) to może padać dysk SSD??
![]()
@KONDUKTOR - takie sytuacje to nie musi być problem z dyskiem. Bardziej obstawiałbym, że samo OMSI coś sobie poinstalowało (jakaś aktualizacja przez Steam - a może Ty instalowałeś coś w między czasie?) i przy okazji skaszaniło mapę.
A jeszcze wracając do wątku - to też jak najbardziej polecam backup ważnych plików (nie tylko OMSI). Zaczynając od najprostszego rozwiązania, czyli automatycznej kopii w Windows - a kończąc na NAS (o którym ktoś wyżej wspominał). Jestem aktualnie w trakcie zakupu takiego ustrojstwa (od Synology), trochę ostatnio o tym czytałem - i jestem zajarany możliwościami, nie mogę się już doczekać momentu, gdy wpadnie to w moje ręce i zacznę się tym bawić ![]() ![]() I jeszcze wracając do backupu - to jest taka mądra zasada odnośnie ważnych danych: 3-2-1 - czyli przechowuj 3 egzemplarze danych (oryginał plus dwie kopie) w co najmniej 2 różnych miejscach (czyli kopii NIGDY nie trzymamy na tym samym dysku, na którym mamy oryginał danych), z czego 1 kopia powinna być wyniesiona w inne miejsce (np. w chmurze) - na wypadek pożaru czy kradzieży w miejscu, gdzie trzymamy oryginał i drugą kopię. Dodam że dobry NAS umożliwia spełnienie tej reguły przez automatyczną dodatkową synchronizację danych w chmurze.
A jeszcze zapytam dlaczego tak jest... Bo przeniosłem swoje pliki z omsi 2 na dysk zewnętrzny SSD i na dysku zewnętrznym ich rozmiar wynosi 10 RAZY WIĘCEJ niż wewnątrz komputera!?
To może być wynikiem systemu zapisu plików na dysku. Dyski wewnętrzne najczęściej są zapisywane w standardzie NTFS, gdzie jednostki alokacji (najmniejsza część dysku, która może być przeznaczona na plik) standardowo mają 4 kB. A dyski zewnętrzne bardzo często są formatowane w którymś z FAT-ów, gdzie jednostka alokacji może mieć 32 kB lub nawet więcej. Jak to działa? Załóżmy że masz - tak jak w OMSI - bardzo dużo małych plików do zapisania. I tak jeśli plik ma nawet tylko kilka bajtów - to w systemie NTFS zajmie na dysku 4 kB, ale np. w exFAT już 32 kB - bo tyle w exFAT wynosi domyślna jednostka alokacji. Czyli plik zajmie 8 razy więcej miejsca niż w NTFS. A może być nawet jeszcze więcej niż 32 kB.
Możesz teraz sprawdzać jaki system plików jest na obu dyskach - ale zanim zaczniesz to wyjaśnij dlaczego zapisałeś OMSI na dysku zewnętrznym? Przecież ten dysk ma o wiele wolniejszy transfer niż dyski zewnętrzne (zakładam że podłączasz dysk przez USB). Dla OMSI jest spora różnica pomiędzy dyskiem SSD a HDD - ale nawet ten drugi jako wewnętrzny będzie szybszy niż dysk podłączony przez USB (i jeszcze pytanie czy przez USB nie podłączasz też HDD). To przecież jest masakrowanie wydajności tej gry (która i tak jest już na starcie beznadziejna) - totalnie bezsensowne działanie. Kilkusekundowe (o ile tylko) zwiechy przy doczytywaniu kolejnych kafli w trakcie jazdy masz murowane.
Gram w Omsi normalnie z dysku wewnętrznego, a na zewnętrznym zrobiłem kopię.
Zapytam jeszcze tak inaczej, czy da się przenieść gdzieś na komputer, wysłać wszelkie zdjęcia, nagrania z takiego starego małego telefonu Nokia ? | ||||||
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |