Witajcie
Od jakiegoś czasu noszę się z dylematem- kupić kierownicę raz a porządną, czy może lepiej heblować na klawiaturze (bo moja obecna się nie nadaje). Wybór padł na G27, która to jest solidna, funkcjonalna, doskonale znana w świecie omsi, lecz niestety dosyć droga...
I tu rodzi się moje pytanie-czy warto wydawać taki "piniondz" na kierownicę, czy lepiej np. Thrustmastera. Osobiście wolałby Logitecha, ale 1000 zł za kiere to trochę sporo...
Co więc radzicie?
P.S.
Gry w jakie gram: OMSI, ETS 2, Dirt 3, jak wyjdzie to F1 2013.