Witaj na Forum! Zapraszamy do rejestracji lub zalogowania. Stwórz konto  


Kącik Urodzonych Poetów Amatorów

#1
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.12.2014, 00:46 przez OmniCity.)

Witam w forumowym kąciku poetyckim, o który mocno prosiliście na SB.
Zasady są proste:
1.Piszemy wiersze, bądź utwory wierszopodobne na temat określony przez autora postu wyżej.
2.Min.10 wersów
3.Proszę o nie kopiowanie twórczości kogoś innego( czy sławnego autora, mniej znanego autora, bądź kolegi z forum.)
4. Można, ale nie trzeba ocenić wiersz poprzednika dowolnym sposobem.
Życzę miłego pisania wierszy w Kąciku Urodzonych Poetów Amatorów!

Zacznę:

Temat:Tramwaj

Jedzie tramwaj szynami w mym mieście
Zatrzymał się na moim przystanku wreszcie
Wsiadam do środka,
a tu zmiotka.
Motorowy każe sprzątać
Nie mogłem przez to całą noc spać
A także w karty z kolesiami zagrać
Późno jak niewolnik musiałem powrócić

Rano musiałem wcześnie wstać
Bo trzeba było tramwaj złapać
I biegłem, biegłem
Przez chodniki miejskie malowane
Wśród tłumu robiłem zamęt,
Aż wreszcie zdążyłem, zgubiłem buty
I się przekonałem, że tramwaj zepsuty.

Dla następnej osoby : TEMAT: FIAT 126p(MALUCH)

Wszelkie zastrzeżenia co do wątku proszę na PW, ponieważ w przypadku zastrzeżeń nie chcę na forum spamu( wyjątek:szanowna moderacja oraz administracja, których również
zapraszam do pisania wierszy).
Pozdrawiam-Pan OmniCity

#2
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.12.2014, 08:54 przez Ogon.)

Puszka śmierci.

Kiedy setka na liczniku
to obroty na silniku
są tak wysokie,
że nie zdążysz mrugnąć okiem
gdy twój motor ci wypadnie.
A do tego gdy przykładnie
podczas zimy zahamujesz,
zaraz z drogi wylatujesz
bo opony prawie łyse.
I do tego właśnie słyszę
że to pojazd jest bezpieczny:
Mało pali, zwrotny, lepszy
od większości innych wozów.
Gówno prawda. Bez powodu
takie bzdury mówią ludzie
którym jeszcze ich podudzie
nie zostało rozszarpane
przez drut, który zamiast klamek
z drzwi wystaje. Nie polecam
Dwa na dziesięć.

Wiersz napisany z doświadczeń członków rodziny. Wujek miał malucha, w którym rozsypał się silnik, zamiast klamki był drut. Zaś dziadek miał wypadek samochodowy w maluchu, gdyż podczas zimy praktycznie bez powodu tyłem zarzuciło go na przeciwny pas.

Do do wiesza wyżej. Rymy nie dokładne, brak jakiegokolwiek rytmu. 2/10
Temat następny: Suszarka zagłady.

#3
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.12.2014, 00:04 przez OmniCity.)

WELCOME!

Suszarka, ach suszarka zagłady
Pokopała mi kolesia prądem
Trafił do szpitala jak każdy
Na szczęście nie z trądem

Dziś go widziałem
Blady, chyba nie pogram dziś z nim w karty
To wiedziałem
I nie bedzie tradycyjnie Tyskie wieczorami pity
Oh ja nieszczęsny,
Co ze mną będzie.

A to przez suszarkę,
Nie mam kolesia na kartach
Był kanarem, sprawdzał kotlety
Ale go zwolnili z pracy , bo ukradł ludziom karty
Ale był przecież głodny , nienażarty

Kiedy on wróci,
Tego nie wiem,
Ale czekam z kartami, piwem
W sobotni wieczorek.

Następny temat : Smutny Autobus

Zachęcam do pisania wierszy w Kąciku Urodzonych Poetów Amatorów(KUPA).
Pozdrawiam
Pan Inspektor, Wierszant -OmniCity

#4
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.12.2014, 11:57 przez rurkowiec.)

O tym jak podejmowane działania mijają się z celem.

Razu pewnego ministerstwo spot wypuściło.
I się na tym nieprawdopodobnie zbłaźniło.
By aplikację pewną promować.

A spot ten bulwersujący był niesamowicie...

Przez ciemnie miasta ulice autobus toczy się smutny, upersonifikowany.
Do starego człowieka jakby porównany.
Przez nowe autobusy odrzucony, przez dzieci zdemolowany...odjeżdża

Chciał być młody, jeszcze się podobać
aż tu wiatr, nikczemny, akurat musiał powiać.

A dzieci płakały...
płakały...
na jego widok.

Sensu dalszej egzystencji nie widząc,
na złom się udaje.
Wtem motyl maszynę wyłącza.
A ruda baba z autobusu szydząc
włącza na powrót - smutny autobus sprasowany zostaje.
I żywot jego się zakańcza.

Nie miej litości dla niesprawnego autobusu, który wozi twoje dziecko.
Mówi głos.

Ministerstwo spotem tym błaźni się niesamowicie.
Zewsząd słowa krytyki sypią się obficie.
Powszechna wściekłość się podnosi.
A ministerstwo? Jak do tego się odnosi?

Komentarze pod filmem wyłącza.

A krytyka nie ustaje.
Pewien ojciec historię swojej córki opowiedział.
Córka ta przez godzinę płakała,
Gdy spot ten obejrzała.

Wiele głosów podobnych było.
Na tym się nie skończyło.
Ministerstwo spot inny wydaje.
Fala krytyki nieco ustaje.

A dzieci płakały.
Do starych autobusów się przyklejały
byle tylko te się uśmiechnęły.

Ministerstwo chyba kontrowersje wzbudzić tym spotem chciało.
I się im - udało.

Gatunek wiersza: wiersz wolny. Wiem, że żaden ze mnie poeta, ale powydurniać się zawsze można. Ten inny spot z wiersza nosi nazwę "Kosmos"
Temat następny do wyboru: Stara zajezdnia albo Historia pewnego autobusu/tramwaju.

Pozdro od pseudopoety rurkowca.
Procesor: -
RAM: -
Karta Graficzna: -
System Operacyjny: -

https://www.youtube.com/watch?v=-VRtaqCh-08
 Podziękowania za post: Pro123(+1)

#5
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.12.2014, 21:07 przez Solaris_U12.)

To ja też trochę zaszaleje:)

Mój autobus Ikar 280,
jeździ po mym mieście szybko,
a patrzący ludzie padają,
by dać hołd Ikarowi.
A żeby był symbolem,
gapie robią foty,
by powiesić swój autobus nad łóżkiem w pokoju.
A żeby było Ci żal, Ikary dawno wyparowały,
a pogapić się na Ikara wystarczy wejść na Phototransa.
To koniec tej bajki żałosnej, że Ikary dawno pozdychały,
czas pomyśleć o współczesności- masz Solbusa i Merola.

Pzdr.

Następny wiersz: Metro

PS. Wiersz od Rurkowca oceniam na 9/10. Fajny:)

#6
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.12.2014, 00:15 przez Ogon.)

Wiersz o ludziach o barwnych życiorysach będących pasażerami metra, którzy wogóle się nie znają ze sobą, a tylko widują podczas przejazdu

Jechał raz metrem górnik z Chorzowa
Potężnej dość postury
A z nim pielęgniarka oddziałowa
Z psem dosyć groźnym, który
Widocznie za metrem nie przepadał,
Dlatego po każdej stacji
Się w taką dziwną pozę składał
Jakby do defekacji.
W metrze był także gość z informacji
Którego ojciec dziwnie skonał:
Kiedy pracował przy renowacji
Przygniótł go konfesjonał.
Pomiędzy tymi ludźmi różnemi
Żadnej więzi nie było i nie ma
Widzieli się tylko w metrze nieraz
I to tyle na ten temat.

Następny temat: Kontroler biletów z darmobusa.

#7

To ja też coś wyrobie.

Był kiedyś kontroler z darmobusa
Miał lat 20 i fajnego buta
Kiedy o poranku wsiadł
To wysiadał stary dziad
Gdy te bilety tak ciężko sprawdzał
Nagle wychodzi moherów klub
Rzecze do niego: Panie kanarze
Tożto jest właśnie darmobus
Kanar więc odszedł
Smutny jak wół
Mówił do siebie: Jestem bez pracy
Co ja w tym mieście znajdę dziś?
Nagle do niego oferta pracy
Z samego tesco przyszła mu
Dzisiaj ten kanar smutny, bez pracy
Na kasie w tesco pracuje pracuje już.

Kolejny temat: Pijany mechanik w MPK
Sorry za interpunkcję, ale z tel. Piszę.

Wiersz Ogona oceniam na 9/10
[Obrazek: logo.gif]
„Ukončete, prosím, výstup a nástup, dveře se zavírají. Příští stanice: Rajská zahrada“
Sprzęcior:
Intel Core i5-4690 @3.5GHz
NVIDIA GTX960
8 GB RAM
Windows 10

#8
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.12.2014, 00:04 przez Ogon.)

Wiersz o mechaniku, który nadużywał środków odurzających w trakcie pracy.

Pan Wojtek - niegdyś zasłużony
Pracownik warsztatu przy zajezdnii
Dzisiaj jest z pracy wywalony -
Pod wpływem zasnął na środku jedznii.

Kiedyś był szefem w tym warsztacie
Później rzuciła jego żona
Przez to pił piwo podczas pracy
A kiedy wracał do doma
Sięgał od razu po flaszke wódki,
A gdy już przechlał calą wypłatę
Nie patrząc na tego żadne skutki
Delektował się w denaturacie.

Organizm w końcu nie wytrzymał,
Dlatego zasnął na środku drogi.
Co, gdyby w pracy szef go zatrzymał?
Wolę nie myśleć, Boże drogi.
Już przed oczyma mam Ikarusa
Z przodem pociągu osobowego,
Z tyłem od starego garbusa
I bez dachu do tego.

Więc dla was wszystkich mam przestrogę
Nie pijcie wódki w trakcie roboty
Bo może przez to stracicie noge
Albo i premii tysiąc złotych

Bo bym zapomniał:
Temat - Telewizja Trwam

#9
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.12.2014, 22:48 przez radzio2.)

Kiedyś Tadeusz nazwisko Rydzyk
Ojciec z Torunia przeświątobliwy
Odczuł telewizji brak
I założył TV Trwam.
Gdy zatrudnił dziennikarzy
Włączył SONY puścił w ruch
Informacji dużo, wiele
Nie wytrzymał Boży lud.

Gdy mohery usłyszały
Prędko poszły do domu
O północy, po południu
Oglądaj, TRWAją tu.

Kiedy Rydzyk się wzbogacił
I był sławny jak sam król
Pourządzał se spotkania
Gdzie moherów przyszedł tłum

Temat kolejny: Pe(n)dolino
[Obrazek: logo.gif]
„Ukončete, prosím, výstup a nástup, dveře se zavírají. Příští stanice: Rajská zahrada“
Sprzęcior:
Intel Core i5-4690 @3.5GHz
NVIDIA GTX960
8 GB RAM
Windows 10

#10

Pendolino ruszyło ze stacji
Maszynista nie lubi pistacji
Drzwi zamknąć się nie mogą
Konduktor rusza z zapomogą
Pcha dociska kopie
A to Pendolino ino prąd żłopie
Obsługa podaje napoje
A Pendolino jedzie na podboje
Katowice,Gdynia,Kraków
A w jednostce,mało dachów

Temat następnego: Dach w OSP:D
OS: Windows 11 Pro 64-bit
CPU: AMD Ryzen 7 7700
RAM: 32 GB Kingston Fury 6000 MHz
MOBO: MSI B650
GPU: AMD Radeon RX 7800XT 16 GB
D: 2 TB Kingston KC3000




Użytkownicy przeglądający ten wątek: