Witam
Dzisiejszego dnia, po włączeniu komputera i pobraniu paczki Mercedesów Citaro FL mój komputer zaczął wydawać z siebie bardzo dziwny i niepokojący ciągły sygnał piszczenia. Z początku wydawał ten sygnał jak zaczął coś ładować. Gdy otworzyłem OMSI ten dźwięk w ogóle nie zanikał...

Postanowiłem wyłączyć "awaryjnie" komputer i włączyłem go ponownie ale dalej to samo...

Wrzucam poniżej krótki filmik z tego wycia :/

https://m.youtube.com/watch?v=TjcmX6JwZEs

Jeśli źle wrzuciłem link do przepraszam, ale pisze ze smartfona

Proszę o pomoc
Pozdrawiam, Shadow

---

Link działa. Nie blokuje Ci coś wiatraczka? Otwórz kompa, uruchom go i się przyjrzyj wszystkim ruchomym elementom, spróbuj zlokalizować z czego ten dźwięk dobiega. Pobierz sobie program CrystalDiskInfo i zerknij też, czy wszystko w porządku z dyskami.

---

Po otworzeniu komputera, zlokalizowałem ten dźwięk.
Karta graficzna Postanowiłem zrobić test i przytrzymałem chwile wentylator ale nic

Zlokalizowałem jeszcze odpiety pewien kabelek od karty
Wrzucam niżej fotkę
http://m.imgur.com/a/tAkgN

Choć podejrzewam, że to przez opornie działający wiatraczek w karcie graficznej

Edit: choć jeszcze pewien do końca nie jestem, przeprowadze jeszcze jeden test i potem przekażę tu relacje

---

Po dokładniej analizie wszystko juz wiadomo
Wiatraczek od karty graficznej w ogóle się nie rusza
Czy to przez ten odłączony kabelek? Podejrzewam ze tak

---

Jedynym sensownym rozwiązaniem będzie podłączenie tego kabla. Bardzo dziwna sytuacja bo z reguły na karcie 2 wiatraki są na jednym kablu. Dźwięk dobiega z karty, ponieważ ona zwyczajnie się grzeje.
Aaa, jaką masz kartę?

Też mam taki kabel i sobie wesoło dynda, bo służy do dostarczania informacji o temperaturze i prędkości wiatraka, a ja nie mam gdzie go podłączyć, komputer pracuje normalnie i nie brzmi tak jak ten powyżej

---

U mnie jest na odwrót. Nie mam żadnego wyświetlacza w obudowie a tak samo wyglądający kabel musi być wpięty w do biosu bo w inny sposób sterownik nie czyta karty i przez to nie steruje prędkością wentylatorów.

W najbliższym czasie postaram się coś zrobić z wiatrakiem... do tego czasu nic sam nie zdziałam
Tematu proszę nie zamykać, bo może znajdzie się osoba z podobnym problemem
Pozdrawiam, Shadow

---

@ShadowPL - ciężko powiedzieć, że to przez odłączony kabelek. Jeżeli był już wcześniej odpięty, a nie piszczał to odrzuciłbym tą ewentualność. Podejrzewam, jak inni, że jest to do wpinania pod płytę główną, gdzie dostarcza swoje parametry. Piszczenie jak sądzę ,powoduje uwalony wentylatorek, dokładniej jego podzespoły napędowe. Chociaż skoro przestaje piszczeć po włączeniu OMSi, to za bardzo już to nie pasuje. Wiele komputerów jednak, przez pewien czas ustawia właśnie takie elementy jak grafika na 100% mocy i wyłącza się po określonym momencie.

---

Ciągły dźwięk błędu BIOSu oznacza przegrzanie komponentow/nieznany błąd. Skoro mówisz że nie kręci się wiatraczek, to prawdopodobnie karta graficzna się gotuje i BIOS o tym informuje. Na twoim miejscu nie korzystalbym z komputera do czasu naprawy wiatraczka, bo spalenie grafiki teraz jest bardzo prawopodobne, jak nie pewne.

---

(29.03.2016, 12:30)CoYoTeK napisał(a): @ShadowPL - ciężko powiedzieć, że to przez odłączony kabelek. Jeżeli był już wcześniej odpięty, a nie piszczał to odrzuciłbym tą ewentualność. Podejrzewam, jak inni, że jest to do wpinania pod płytę główną, gdzie dostarcza swoje parametry. Piszczenie jak sądzę ,powoduje uwalony wentylatorek, dokładniej jego podzespoły napędowe. Chociaż skoro przestaje piszczeć po włączeniu OMSi, to za bardzo już to nie pasuje. Wiele komputerów jednak, przez pewien czas ustawia właśnie takie elementy jak grafika na 100% mocy i wyłącza się po określonym momencie.

Akurat po wyłączeniu omsi, dalej występuje ten dźwięk

@pause1 komputer poszedł juz na odstawke, do czasu naprawy będzie stał bezczynnie

---