Miałem identyczną sytuację, tylko ja sprzedawałem wydech.
Wysłałem go kurierem, dopłacając za nalepkę na paczkę, która oznacza że w środku znajduje się delikatny towar. Po dwóch dniach napisał do mnie kupujący twierdząc że sprzedałem mu uszkodzony towar, podesłał zdjęcia na których było widać wgniotkę na kolanku (taki wydech nadaje się tylko na śmietnik), problem w tym że podczas wysyłki tego nie było.
Napisałem do działu reklamacji firmy kurierskiej. Odpisali oni że osoba która kupiła ode mnie przedmiot może zgłosić reklamację usługi. Tego maila przekazałem kupującemu z dopiskiem że wszelkie żale należy kierować do nich, nie do mnie bo to nie ja spowodowałem uszkodzenie przedmiotu.
Gość więcej się nie odezwał. Podejrzewam że sam zrobił tą wgniotkę i nie chciał wciskać takiego samego kitu firmie kurierskiej jak mi.
Allegro ma chyba takie coś jak program ochrony użytkowników, więc może tam warto zasięgnąć informacji?