Cześć.
Zacząłem zmieniać dźwięki zf'a skrzyni autorstwa krtz07 do NL202. Jednak po zmianie paru dźwięków znalazłem jeden problem, nie mam pojęcia czy to problem z dźwiękami czy ze skryptami. "Szarpnięcie" na pierwszym biegu które powinno nastąpić przy zmianie napędu z przekładni hydrokinetycznej na mechaniczną nie występuje. Nie grzebałem w ogóle ze skryptami. Do mojego postu załączyłem archiwum ze skryptami których używam.

Na tym nagraniu chyba można mnie zrozumieć: https://soundcloud.com/brzysiek/problemos

Załączone pliki

  Script.zip (Rozmiar: 9.56 KB / Pobrań: 0)

Nie potrzeba materiałów, bo wiem dokładnie o które szarpnięcie Tobie chodzi, jestem fanatykiem skrzyni ZF i mogę na ich przełożeniach zegar atomowy ustawiać.

Co do Twojego pytania. Owe szarpnięcie w OMSI odczuwalne jest tylko w postaci dźwięku, a wizualnie tylko i wyłącznie, jeśli masz włączony ruch głowy w opcjach (widać na chwilę odsunięcie kamery). Jeżeli pokiereszowałeś coś w dźwiękach, a w opcjach wyłączyłeś bezwładny ruch głowy, to gwarantuję Ci, że nie zauważysz tego szarpnięcia.
Powyższe ma oczywiście zastosowanie w sytuacji, gdy nic nie zmieniałeś w ustawieniach skrzyni, a twierdzisz, że nie.

---

Przepraszam, sporo najeździłem się autobusem w OMSI ze skrzynią ZF 6HP-592 w którym skrypt dodaje właśnie owe szarpnięcie i ubzdurałem sobie, że tak samo jest z innymi skryptami skrzyń ZF. Szkoda, że krtz07 nie rozwija już swojej skrzyni ZF5HP500 bo tam tego szarpnięcia niestety nie ma. Mam jeszcze jedno pytanie. Zauważyłem, że przy niektórych dźwiękach, przy ustawionej wysokiej głośności głośników, można usłyszeć 'pykanie'. To wina moich głośników, czy zła edycja dźwięków?

'Pykanie' to wina złego zapętlenia dźwięków. Jeśli pomiędzy początkiem, a końcem jest duża różnica częstotliwości, to w momencie zapętlenia ten skok powoduje 'pyknięcie'. Im lepsze głośniki masz, tym, niestety, lepiej to słychać. Można to naprawić edytując plik np. programem Audacity ucinając ułamek sekundy i zapętlając dźwięk (SHIFT+klik) i metodą prób i błędów dojść do momentu, aż przestanie 'pykać'.

---