(21.03.2017 08:58)Solwayek napisał(a): Autobus ten, jest przyjemny. Idealny na średnio dalekie dystanse. Klimatyzacja działa wyśmienicie. Skrzynia biegów firmy ZF delikatnie szarpie. Silnik Iveco przyjemnie pomrukuje podczas jazdy. Podczas jazdy plastiki aż tak nie trzeszczą.
...
Uważam ten model Solbusa za jak najbardziej udany. Szkoda, że producent już nie istnieje, i więcej Solwayów nie powstanie.
To chyba opinia z punktu widzenia pasażera, bo kierowca ma skrajnie różne odczucia
Pomijając najstarsze egzemplarze Solbusów gdzie zmodyfikowano przednie zawieszenie względem licencji, Solway to absolutnie najgorszy autobus jakim miałem okazję jeździć, zarówno SL10 jak i SL11.
Miejsce pracy kierowcy miało być nowocześniejsze względem starszych wersji - i rzeczywiście takie jest na pierwszy rzut oka. Z tym że niestety plastik jest słabej jakości, kierownica wygląda jak z komputerowej zabawki. Ale najgorsza jest ERGONOMIA. Praktycznie wszystkie autobusy po lewej mają praktyczne i pojemne schowki, tutaj tego NIE MA, jest płytkie korytko w którym można położyć najwyżej telefon.
Innym "fantastycznym" pomysłem było zintegrowanie zarządzania ogrzewaniem, klimatyzacją i nawiewami w komputerze pokładowym. No za takie coś należy się kara chłosty przynajmniej. Zmiana temperatury czy mocy nawiewu - wchodź w menu i klikaj! Jest to upierdliwe nawet wtedy gdy wszystko działa, a że piętą achillesową tych wozów jest bardzo słaba elektronika... no to co chwila wywala błędy na ekran główny. Póki komunikatu się nie zatwierdzi, nie można wejść do menu sterowania nawiewem... A błąd zatwierdzony po kilkunastu sekundach znowu wyskakuje. Brawo konstruktorzy!
Inne ciekawostki to dość wiotka konstrukcja: SL10 którym jeździłem był podatny na skręcenia i naprężenia konstrukcyjne. Zapytacie - jak? Ano wystarczyło stanąć krzywo, np. prawym przednim kołem w dołku i przednie drzwi się klinowały.
Silnik i skrzynia jakoś dają radę, chociaż dynamiczna jazda wymaga ciśnięcia gazu w opór (gazu to tutaj nie ma co stopniować przy przyspieszaniu), najlepiej ponad 2000obr/min...
Zawieszenie i prowadzenie? W SL10 buda mocno się wychyla na zakrętach, nie wiem czy to wada egzemplarza, czy po prostu za wiele oczekuję, ale akurat Solbusów i ich czeskich protoplastów ujeżdżałem sporo w różnych wersjach i jakoś nie miałem wrażenia że coś jest nie tak. Zresztą w SL11 też ten problem nie występował z tego co wspominam. No ale skoro o wspomnieniach mowa - czas na pierwszy i chyba jedyny plus tej konstrukcji: zestrojenie zawieszenia. Miękkie, ale bardzo dobrze tłumi, tam gdzie starsze Solbusy i SOR-y skaczą na wybojach i dobijają przy 70km/h, Solway może lecieć 80-90km/h w zasadzie bez utraty komfortu podróżowania.