No nie! Poprostu płakać mi się chcę ze śmiechu jak czytam te "pseudo oświadczenia" ludzie ogarnijcie się!

Jak to eSeL napisał na SB: "Dopóki osoby decyzyjne za te vfirmy nie zaczną tego traktować jako zwykłej zabawy i wyeliminuj osoby, które na każdym kroku robią po górkę, to nie będzie." A kto zaczął? Kto to wszystko traktuje tak poważnie? Szaleniec i clown, jak zwykle.

To vBKM ponosi główną winę.

Tak, jak napisał ekielek na pewno policja będzie przyjeżdżać, bo ktoś skopiował czyjąś mapkę, która i tak nie była nawet zrobiona przez siebie tylko M-R Software... vBKM miało to pousuwać, ale przez głupotę clowna i spółki z pełną odpowiedzialnością to wszystko z zabawy się robi w udrękę, straszenie policją, o coś co i tak NIE JEST ich tylko MRów...

I to mówi pracownik vBKM. Jeśli to Kozłów wziąłby coś z Białegostoku to znowu byś się czepiał, że to czyjaś własność itp. Jeśliby całą mapę np. wielkości Szczecina stworzyć z budynków MR to można ją sobie zabrać i robić co chce? Ja rozumiem np. nazwy przystanków, pętli, ale to jest istne kopiuj wklej. Dlaczego trzeba pozwoleń do konwertu autobusów z vbusa, korzystania z budynków, używania pojazdów w vFirmach (mówię też o wydaniu jako dodatek publicznie). Dlatego, bo jest to czyjaś praca, nie ważne, że wirtualna. Nieważne czy mała czy ogromna. Dzisiaj dużo rzeczy toczy się właśnie w Internecie, a to, że nie można tego dotknąć to cóż, takie są realia. Przecież jakby ktoś ukradł coś w świecie rzeczywistym to będzie dla innych złodziejem. I jeszcze jedno, nie rozumiem dlaczego nie szanujesz Zarządu i cały czas używasz sformułowania "clown". Przeczytaj sobie jeszcze z 10 razy jego nick i dopiero potem pisz swoje cenne opinie.

To nie było "kopiuj, wklej" - nawet po screenach widać, że dużo było zmienione. A clown dlatego, że robi z siebie clowna jak szpanuje tym, że jest dyrektorem i robi co chce, zwalnia Krzysia itd. Ja już się dalej nie wdaję w te dyskusje. Koniec z mojej strony.

Zwalnia, przecież tak czy siak pełni tę samą funkcję i na pewno nie było to za jego plecami. Rozumiem, że poprostu nie pasuje Ci to, że nie spełniał Twoich życzeń. Dyrektor nie może być uległy, zwłaszcza takim, jak Ty. Jego firma, to przecież On może decyzje podejmować. Chcesz to założ sobie firmę i zobaczymy czy wszyscy do Ciebie przyjdą. Czy to jest łatwo poświęcać swój czas na czyjeś widzimisię.

Miałem nie pisać, ale jeszcze napiszę - Firma jest dla pracowników, a nie pracownicy dla dyrektora. Przychodzisz do firmy, żeby zabawiać dyra czy wspólnie się bawić? Jestem pewny, że clown się śmieje za plecami z tego jak wami manipuluje. Koniec z mojej strony.

Wątek został przeniesiony do Kosza z powodu naruszenia Regulaminu bądź zasad działu.

---