Ten szczeciński jelcz M121M, nie miał numeru #2610, tylko miał numer #2650. Był to pierwszy autobus z niską podłogą na szczecińskiej ziemi. Pojawił się pod koniec roku 1996 i został przydzielony do zajezdni Dąbie. Pojawienie się tego autobusu było związane z kampanią promocyjną przed zakupem 11 jelczy 120MM/1 do zajezdni Dąbie (seria #2740-#2750). Niestety ten autobus był bardzo problematyczny, tak jak dąbskie jelcze 120MM/1 z rocznika 1997, i zaledwie po trzynastu latach, czyli we styczniu 2009 został wycofany ze szczecińskiej służby i trafił do Bobrownik, i tam czekał na lepsze czasy. Na szczęście, bo wiosną 2009 został odbudowany przez KZNS Solec Kujawski - dostał nowy przód i tył, i trafił do KM Łomianki #35, w których jeździ do dzisiejszych czasów.

Ja bardzo lubię krakowskie M121MB. Raz miałem przygodę z #DJ673. Była wtedy awaria drzwi trzecich. A tak dokładniej to jedna połówka trzecich drzwi otwierała się z opóźnieniem, mocno trzaskając. Wyglądałó to tak, że jedna połówka otwierała się normalnie cicho a druga za jakiejś 5 sek. To samo było z zamykaniem. Jechałem wtedy linią 124 do cioci, to był właśnie on. Jak wracałem 124 właśnie pojawił się on (ponownie), więc zaobserwowałem go, ale nie było żadnych zmian. Powiadomiłem kierowcę i powiedział, że odstawią go do zajezdni. Do dziś (przynajmniej ja) nie widuję go na krakowskich drogach, pewnie został wycofany. Jeśli czegoś nie wiem proszę o oświecenie
Pozdrawiam

---

673 obecnie ma poklejone paski z taśmy na szybach bocznych i nie wyjeżdża, a więc w ruchu pozostają tylko wozy 672, 677, 679, 680. Pojeżdżą jeszcze z kilka tygodni i do piachu.

---